KMP 1/2018 - analiza rozdań

Analizy przygotował Włodzimierz Starkowski

Rozdanie 1

Rozdanie 1
Rozd. N,
po partii: -
A 10 8 5
8
A K 10 2
Q 8 4 3
 
Q J
Q J 4 3
6 4 3
10 9 7 2
rozd. 1 7 4 2
A K 7 5 2
Q 8 7 5
J
  K 9 6 3
10 9 6
J 9
A K 6 5
 

Pierwsze rozdanie KMP 2018 roku to końcówka pikowa, do której dojdą prawie wszystkie pary NS.

W N E S
  1 1 1
2/3 2/3 pas 4
pas      

Teoretycznie do wzięcia jest 11 lew ale nie wszystkim rozgrywającym się to uda. Najprostszą drogą do zrealizowania nadróbki jest przebicie dwóch kierów w ręce N i zagranie pików „z góry”. Zapis 450 będzie z pewnością niezłym początkiem turnieju dla pary NS.


Rozdanie 2

Rozdanie 2
Rozd. E,
po partii: NS
9 6 5 4 2
K 6
J 5 2
A 10 4
 
K 7
Q 10 8 7 5 3
K 8 7
K 6
rozd. 2 Q J 3
A 9 2
10 6
Q 7 5 3 2
  A 10 8
J 4
A Q 9 4 3
J 9 8
 

Idealna równowaga sił na obu liniach oraz brak szczególnych walorów układowych spowodują, że walka o punkty będzie toczyła się w strefie częściówki. Najczęściej kontraktem ostatecznym będzie 3, które zostanie przegrane bez jednej. Do trzech pików doprowadzić może taka na przykład licytacja:

W N E S
    pas 1
1 1 2 ktr (1)
3 (2) 3 (3) pas  

(1) Trzy piki.

(2) Licytacja „przepychowa” typu „wygram, przegram, zremisuję”. Z ręką inwitującą W ma kilka innych możliwości – może na przykład zgłosić rekontrę lub kolor przeciwnika czyli 2.

(3) N również „przepycha” się w licytacji. Podjęcie akcji z jego kartą jest jednak znacznie bardziej ryzykowne, gdyż nie dość, że jest po partii to jeszcze wie, że razem z partnerem mają zaledwie osiem atutów. Zawodnik W jest w sytuacji bardziej komfortowej – jest w założeniach korzystnych, a EW mają na linii co najmniej dziewięć kierów.

Karty leżą jednak w taki sposób, że graczom z EW bardzo trudno będzie 3 skontrować. Łatwo jest natomiast kontrakt ten obłożyć i dlatego zapisów 100 dla EW powinno być w protokole bardzo wiele.


Rozdanie 3

Rozdanie 3
Rozd. S,
po partii: EW
K 2
K 5 2
Q 7 4 3
J 10 7 3
 
J 8 5 4
A J 8 4
8 2
8 5 4
rozd. 3 A 7 6

A K 9 5
A K Q 9 6 2
  Q 10 9 3
Q 10 9 7 6 3
J 10 6
 

Pomimo podziału trefli 4-0 realizacja przez stronę EW końcówki w tym kolorze jest niezwykle łatwa. Bardzo podobnie przedstawia się również kontrakt 3BA, choć pierwszy wist karowy może spowodować pewne komplikacje.

Jak para NS może wpłynąć na to, by przeciwnicy nie zagrali kontraktu 3BA lub 5?

Przeciwdziałanie „firmówce” jest bardzo proste – wystarczy szybko znaleźć się w czterech kierach bo to przecież wyżej niż 3BA. NS są w korzystnych założeniach i mają w sumie dziewięć kierów oraz niezły układ w bocznych kolorach. Po optymalnym pierwszym wiście karowym 4 z kontrą przegrywa się zaledwie bez trzech za 500, a więc warto zagrać na tej wysokości.

Po pięciu treflach mówić 5 już się nie opłaca, a więc trzeba spróbować skłonić parę EW do popełnienia błędu. Ponownie środkiem do osiągnięcia tego celu jest licytacja blokująca. Oto wariant najbardziej agresywny:

W N E S
      3 (1)
pas 4 ktr/5(2) pas
4/pas pas    

(1) Coraz więcej par gra dziś w takim stylu - do otwarcia licytacji na wysokości trzech w założeniach korzystnych wystarcza słaba szóstka i mało punktów. Tu oba warunki są spełnione. Tylko ta czwórka pików…

(2) Kontra z ręką E jest odzywką bardzo ryzykowną gdyż, praktycznie, obliguje ona do PAS-a po 4 partnera. Jeżeli W ma 5/6 pików to super ale jeśli tylko słabą czwóreczkę to bardzo kiepsko. Tak właśnie jest w tym przypadku. Końcówki pikowej wygrać nie można.

I jeszcze wersja dla graczy spokojniejszych. Niestety nie wróży ona parze NS niczego dobrego:

W N E S
      pas
pas pas 1 2
pas 3 ktr (1) Pas
4 (2) pas 5 (3) pas

(1) Kontra na niższej wysokości zostawia więcej otwartych dróg.

(2) Maksimum dotychczasowej licytacji czyli 6-8 PC i cztery piki. Z piątką i tą samą siłą W powinien skoczyć na 4. Niektórzy W zaryzykują 3BA i też będzie OK. Natomiast rebid 3 jest licytacją zdecydowanie zbyt słabą.

(3) Czwórka pikowa mnie nie interesuje. Gramy w trefle.

Zbyt mała agresywność w licytacji skutkuje tym, że EW bez problemów dochodzą do optymalnego kontraktu.


Rozdanie 4

Rozdanie 4
Rozd. W,
po partii: obie
Q J 4
J 9
9 8 7 6
Q 8 6 4
 
A K 10 5
3
A 5 4 3 2
A 7 3
rozd. 4 9 8 6 3
A 10 7 4 2

K J 5 2
  7 2
K Q 8 6 5
K Q J 10
10 9
 

Para EW nie dojdzie w tym rozdaniu do końcówki pikowej tylko w przypadku, gdy składać się będzie z dwóch skrajnych pesymistów.

Licytacja najprostsza ale wcale nie prostacka to zgłoszenie przez W czterech pików bezpośrednio po uzgodnieniu tego koloru przez partnera (1 - 1 -1 - 2 - 4), a dla tych, którzy lubią sobie „pogadać” wariant analityczny:

W N E S
1 pas 1 pas
1 pas 2 pas
3 pas 4 pas

Jednak prawdziwym wyzwaniem dla gracza W będzie dopiero rozgrywka, której wynikiem powinno być 11 lew i zapis 650 dla EW.

Realizacja tego zadania nie wymaga wielkich umiejętności technicznych ale trafnego rozliczenia rąk przeciwników i właściwego zaplanowania kolejnych posunięć. Po dowolnym wiście rozgrywający powinien zaimpasować trefla, zgrać asa i króla atutowego, a następnie przebić w stole dwa kara, a w ręce tylko jednego kiera oraz czwartego trefla. Wszystkie te manewry wykona on „bezkarnie” więc weźmie asa karo, asa kier, trzy trefle i sześć lew atutowych. Razem daje to jedenaście.

Zauważmy, że próba przebicia trzeciego kiera, a więc dość naturalna gra na wyrobienie tego koloru w dziadku, skończy się nadbitką i zredukuje lewy rozgrywającego do dziesięciu. Z tego też powodu zapis 650 powinien być zbliżony do maksymalnego dla EW.


Rozdanie 5

Rozdanie 5
Rozd. N,
po partii: NS
K 7 4 3
Q J 9 4

J 9 8 7 4
 
10 6
A K
K Q 10 8 4 2
A K 5
rozd. 5 J
10 6 5 3 2
A 6 3
10 6 3 2
  A Q 9 8 5 2
8 7
J 9 7 5
Q
 

Bardzo dynamiczne rozdanie, w którym NS powinni bronić końcówki karowej przeciwników pięcioma pikami z kontrą za -200. Nawet dla par grających na najwyższym poziomie pójście w obronę w założeniach niekorzystnych nie jest decyzją prostą więc i w naszym turnieju takich, którzy się na taki krok zdecydują nie będzie zbyt wielu.

Wielką nadzieją na uzyskanie dobrego wyniku może być dla pary NS rozgrywający 5 gracz W. Piatnik zastawił bowiem w rozgrywce pewną pułapkę, w którą, postępując w sposób mało przezorny, łatwo można wpaść.

Załóżmy, że przeciwko kontraktowi 5 N zawistuje damą kier. Rozgrywający zabije asem i, jeśli zagra teraz króla lub damę karo, przegra bez jednej ponieważ nie będzie mógł przebić w stole pika a potem zaimpasować waleta karo. Zabraknie po prostu blotki atutowej w stole.

Do zwycięstwa prowadzi poprawne technicznie wyjście blotką do asa karo. W kolejnej lewie gramy w pika, a reszta jest już bardzo prosta.

Wpadek na 5 będzie sporo, skontrowanych końcówek pikowych również (790 dla NS), a na linii EW powinny się pojawiać jedynie zapisy 400 (5 swoje), 200 (5 z kontrą bez jednej) oraz sporadycznie 130 i 150 (częściówki karowe).


Rozdanie 6

Rozdanie 6
Rozd. E,
po partii: EW
Q 4 2
8 6
6 5 3
K J 9 4 2
 
10 9
K J 5 4 3
A 10 7
A Q 8
rozd. 6 A K 7
Q 10 9 2
K 9
10 6 5 3
  J 8 6 5 3
A 7
Q J 8 4 2
7
 

Na linii EW jest 26 PC i dziewięć kierów, a więc wszystko, co jest potrzebne do wygrania końcówki. Niekorzystne położenie figur treflowych powoduje, że do wzięcia jest jedynie dziesięć lew. Zapis 620 zapełni więc przytłaczającą większość rubryk protokołu rozdania.

Gdzie mogą być odchylenia? Myślę, że tylko w dwóch przypadkach:

1. Obrońca S ani raz nie wyjdzie w trefla, co pozwoli rozgrywającemu na wyatutowanie, wyeliminowanie pików i kar, a potem zagranie trefla do damy. W tym momencie N znajdzie się na wpustce, a to przełoży się na zapis 650 dla NS.

2. Zawodnik S wejdzie do licytacji pikami, partner go poprze, a gdy przeciwnicy dojdą do końcówki S zauważy, że jest w korzystnych założeniach i uda się w obronne 4. Niestety nawet to, że jest przed partią, a przeciwnicy po nic mu nie pomoże. Do oddania jest bowiem kier, trefl, trzy kara (z przebitką) oraz dwa topy atutowe. Razem siedem lew czyli przegrana bez czterech za 800.

Choć pójście w nieopłacalną obronę da fatalny wynik to jednak będą to punkty oddane w walce i, w związku z tym, mam dla gracza S pewną dozę zrozumienia. Natomiast tych S, którzy podarują rozgrywającemu jedenastą lewę usprawiedliwić nie potrafię.


Rozdanie 7

Rozdanie 7
Rozd. S,
po partii: obie
6 3 2
10 9
10 9 8 4 3 2
K 5
 
10 8 7 4
Q 6
Q 7 6
9 8 7 2
rozd. 7 K J
A J 5 4 2
A J 5
J 6 4
  A Q 9 5
K 8 7 3
K
A Q 10 3
 

Początek licytacji taki sam przy wszystkich stołach:

W N E S
      1
pas 1 1 ?

S ma teraz dwie opcje licytacyjne:

1. Kontra – informuje o silnej karcie i kieruje uwagę partnera w stronę koloru pikowego. I tu jest wszystko OK. Kontra stawia jednak otwierającego w bardzo trudnej sytuacji gdy N zalicytuje 2. Wtedy jedyną rozsądną licytacją jest PAS. Odzywka 2BA mówi bowiem w tej sekwencji o znacznie silniejszej ręce. Doświadczenie powinno podpowiedzieć e-S-owi, że jego partner w takich i analogicznych sytuacjach zawsze licytuje 2... Trzeba więc poszukać odzywki, która nie zmusi nas do grania częściówki w młodszy kolor na sześciu atutach.

2. 1BA - to właśnie ten rebid. Odsuwa on wprawdzie uwagę partnera od pików ale precyzyjnie sprzedaje siłę i, w miarę poprawnie, skład ręki otwierającego.

W omawianym rozdaniu każda odzywka e-S-a i tak najczęściej doprowadzi do kontraktu 2/3 karo, na który rozgrywający powinien wziąć dziewięć lew.

Optymalnym dla NS kontraktem jest częściówka pikowa, na którą bierze się dziewięć lew ale niewielu parom uda się to wylicytować. Dlatego też z zapisu 140 na swoją stronę para NS powinna być bardzo dumna.


Rozdanie 8

Rozdanie 8
Rozd. W,
po partii: -
7 5 3 2
6
10 6 3
K Q 7 6 2
 
K Q 10 9 4
A J
A J 5 4
5 4
rozd. 8 A J 8 6
Q 10 9 8 7
9
A J 8
 
K 5 4 3 2
K Q 8 7 2
10 9 3
 

Szlemik pikowy na linii EW i choć gra premiowa to zawsze pewien kłopot dla graczy, tutaj wszystko powinno przebiegać bezboleśnie. Wystarczy po prostu licytować to, co ma się w karcie:

W N E S
1 pas 4 (1) pas
4 (2) pas 5 (2) pas
5 (2) pas 6 pas

(1) Splinter czyli 12-16 PC, krótkość karowa i 4+ piki.

(2) Cue bidy. Chciałbym tu zwrócić uwagę na to, że wymiana cue bidów to nie tylko licytowanie zatrzymań ale również przekazywanie intencji.

W przytoczonej licytacji cue bid 4 mówi tylko o zainteresowaniu grą premiową i nie przyrzeka specjalnych nadwyżek. Jest to bowiem odzywka, która przypada „poniżej” 4.

Cue bid 5 to już zachęta poważniejsza, on bowiem 4 przekracza. E jednak nie ma na tyle silnej karty by przejść do pytań konwencyjnych. Pokazuje więc zatrzymanie treflowe i czeka na dalszy rozwój wypadków.

Cue bid 5 to już generalna próba przed szlemikiem i po tej odzywce E z ochotą skacze na 6. Na dobrą sprawę gracz W może zalicytować szlemika bezpośrednio po odzywce 5.

Wzięcie dwunastu lew na piki po wiście królem trefl jest łatwe ale pierwsze wyjście w atu bardzo komplikuje rozgrywkę. Poza tym podział atutów 4-0 zawsze generuje pewne problemy więc zapisów 50 dla NS za wpadki na szlemika będzie całkiem sporo.


Rozdanie 9

Rozdanie 9
Rozd. N,
po partii: EW
A Q 10
10 5 4 3
A K 9 7
9 3
 
7 5
A
Q 10 5 4 2
K Q 8 6 4
rozd. 9 K J 9 4 3 2
K Q J 9 7
8
A
  8 6
8 6 2
J 6 3
J 10 7 5 2
 

Choć ręce E i W są wyraźnie misfitowe to jednak na linii tej dość łatwo wygrywa się końcówkę pikową, a nawet kierową. Licytacja, którą chciałbym zaproponować wygląda tak:

W N E S
  1 2 (1) pas
2 (2) pas 3 (3) pas
4 (4) pas    

(1) Nielimitowana dwukolorówka na kolorach starszych.

(2) Wolę w piki niż w kiery.

(3) Inwit z kolorem sześciokartowym. Z piątką pików E zgłasza „fragment” 3/ lub pokazuje szóstkę kierową odzywką 3.

(4) Przyjęcie inwitu zupełnie oczywiste. Partner licytuje przecież do naszych trzynastu blotek.

Ci, którzy dwukolorówką 2 wskazującą kiery i piki nie grają mogą ugrzęznąć w 3BA. Kontrakt ten wprawdzie nie wychodzi ale wymaga on od obrońców wyjścia w kiera zanim rozgrywającemu uda się odblokować asa trefl w stole. Zagranie to doszczętnie zrujnuje komunikację między rękami E i W, a nawet jeśli „firmówka” zostanie zrealizowana to przecież 600 to znacznie mniej niż 620.


Rozdanie 10

Rozdanie 10
Rozd. E,
po partii: obie
Q J 8 5 3
Q 4 2
8
A Q 10 8
 
4 2
A K J 9 8 7
A K 9
3 2
rozd. 10 A 9
6 5
J 6 4 3 2
J 7 6 5
  K 10 7 6
10 3
Q 10 7 5
K 9 4
 

Piękne, choć trzecioręczne, otwarcie 1 gracza W zawodnik N przelicytuje pikami, a S podniesie partnera do wysokości dwóch lub skoczy na 3 (Mixed raise) pokazując7-9 PC z czterokartowym fitem.

Po dwóch pikach W najprawdopodobniej zgłosi trzy kiery, a skok e-S-a na 3 zapewne skontruje. To, jaką odzywkę wybierze S nie ma jednak większego znaczenia gdyż trudno wyobrazić sobie inny kontrakt końcowy niż, grane przez N, trzy piki.  

Teoretycznie NS mogliby skontrować W na 3 ale nawet gdyby N, w przypływie geniuszu, to zrobił, to kontra taka, w myśl obowiązujących trendów licytacyjnych, nie jest karna. Oznacza ona bowiem inwit do końcówki pikowej.

Czy licytacja w tym rozdaniu może mieć inny przebieg? Pewnie tak ale nie potrafię sobie tego wyobrazić.

W fazie rozgrywki/wistu (gramy 3) żadna ze stron nie może się pomylić więc zapis 140 dla NS będzie najczęstszym gościem rubryk protokołu. 


Rozdanie 11

Rozdanie 11
Rozd. S,
po partii: -
A Q
K J 10 9 6 3
K 7 3
4 2
 
10 8 5 4 3 2
4 2
Q 6
9 8 3
rozd. 11 K 9 7 6
5
J 10 8
A Q J 6 5
  J
A Q 8 7
A 9 5 4 2
K 10 7
 

NS mają dużo punktów i dużo kierów, będą więc grali w ten kolor na wysokości 4, 5 lub nawet 6. Bez względu na wysokość kontraktu zadaniem rozgrywającego (N) będzie wzięcie dwunastu lew.

Pierwszy wist asem, a potem damą trefl nie dość, że redukuje lewę do przymusu ale również od razu naprowadza rozgrywającego na właściwy trop. Po przebiciu pika w dziadku i zgraniu wszystkich kierów E znajdzie się w prostym przymusie treflowo-karowym. Groźbami będą: dziesiątka trefl w stole i trzecie karo w ręce N.

To było proste, a teraz zastanówmy się jak wygrać szlemika po innym wiście, na przykład atutowym.

Postępujemy podobnie jak w wariancie opisanym powyżej czyli próbujemy zredukować lewę grając blotkę trefl do króla. Tu spotyka nas rozczarowanie, ponieważ bezczelny E podkłada waleta i król treflowy w stole bierze lewę. Mamy jedenaście lew ale jednej nie zredukowaliśmy, a to jest zwykle niezbędne do ustawienia przymusu.

Czy N ma jeszcze jakieś szanse? Zobaczymy, a na razie przebijmy w stole pika i spokojnie zgrywajmy atuty. W końcówce pięciokartowej sytuacja wygląda następująco:

 

-

3

K73

4

 

 obojętne

rozd. 11

-

-

W108

AD

 

-

-

A95

107

 

I co dołoży E do ostatniego atuta? Lewy obrońca znalazł się w sytuacji bez wyjścia – wyrzucenie trefla wyrobi dziesiątkę w stole, a pozbycie się kara trzy lewy w tym kolorze.

Tak więc rozdanie to pokazuje, że są sytuacje, w których rozgrywający może zyskać lewę dzięki przymusowi bezredukcyjnemu, nie oddając uprzednio ani jednej lewy.

Rozgrywka taka, zwłaszcza w turnieju na maksy, nie jest łatwa do przeprowadzenia więc wzięcie dwunastu lew (po przepuszczeniu trefla przez E) może wprowadzić gracza N w samozachwyt. Oby nie miało to wpływu na jego grę w kolejnych rozdaniach.

Jeśli ktoś z Państwa ma nieco więcej czasu na lekturę, to namawiam do rozwiązania jeszcze ciekawszego problemu rozgrywkowego: N gra i wygrywa 6BA po dowolnym wiście przeciwnika.

 

 


Rozdanie 12

Rozdanie 12
Rozd. W,
po partii: NS
9 5 2
A 9 7 6 4
K 5
A 8 4
 
K J 8 7 6
5 2
Q J 10 6
6 5
rozd. 12 3
Q J 8
A 8 4 3
K J 10 7 3
  A Q 10 4
K 10 3
9 7 2
Q 9 2
 

Czy N, po pasie gracza W, powinien otworzyć licytację odzywką 1? 11 PC i kiepski układ wyraźnie przemawiają za PAS-em ale aż pięć kontroli (A = 2, K = 1) w ręce N to wartości, które trudno przecenić.

W sytuacjach tego typu drugi element składowy karty N (kontrole) przemawia do mnie bardziej więc z całą pewnością położyłbym przed sobą kartonik z odzywką 1. A dalej byłoby tak:

W N E S
pas 1 pas 1
pas 1BA pas 2 (1)
pas 2 (2) pas 2 (3)
pas      

(1) NS grają dwoma Checkbackami (podwójnym „Magistrem) więc 2 to transfer na kara lub dowolny inwit.

(2) Odzywka automatyczna.

(3) Inwit fitem kier (z reguły trzykartowym).

NS wygrywają swoje i za 110 otrzymują bardzo wiele punktów turniejowych.

Jest jednak jeszcze wersja bardziej pesymistyczna:

W N E S
pas 1 pas 1
pas 1BA pas 2 (1)
pas 2 (2) pas 2 (3)
pas pas 2BA (4) ktr
3 pas pas 3
pas      

(1), (2) i (3) - jak wyżej.

(4) Wywołanie kolorów młodszych.

Teraz EW wpisują sobie 100 jako premię za waleczność zawodnika E.

Jest jeszcze kilka innych możliwych wariantów licytacji. Na przykład W otworzy licytację na pierwszej ręce odzywką 2 (piki i młodszy). Wtedy EW zagrają 3, które rozgrywający wygra (nota dla EW w okolicach maksa), lub przegra bez jednej za 50. Różnych zapisów w protokole będzie więc sporo, a para EW aby uzyskać przyzwoity rezultat musi wykazać się sporą dozą aktywności i odwagi.


Rozdanie 13

Rozdanie 13
Rozd. N,
po partii: obie
2
5 3
K 10 5 4 2
Q J 9 6 3
 
A Q 5
K 9 2
A J 9 8
A 10 7
rozd. 13 K 10 6 3
A J 8 6
6
8 5 4 2
  J 9 8 7 4
Q 10 7 4
Q 7 3
K
 

Rozdanie to pokazuje największą wadę otwarcia 2BA oznaczającego słabą dwukolorówkę z kolorami młodszymi. Jest nią informowanie przeciwników o posiadanym układzie w sytuacji gdy szansa na to, że strona otwierająca utrzyma się przy grze jest mała. Jeżeli mamy trefle i kara to przelicytowujemy przeciwników zawsze o jeden poziom wyżej – końcówkę w starszy kontraktem 5/, a szlemika szlemem. W przypadku dwukolorówek z innymi kolorami sytuacja taka nie zawsze ma miejsce i często możemy grać/bronić na tej samej wysokości, na której ustalili swój kontrakt oponenci.

Statystycznie więc szanse na „uruchomienie” kolorów młodszych są mniejsze gdyż rośnie prawdopodobieństwo nieopłacalnej obrony. Niestety ujawnienie układu, a potem milczenie najczęściej powoduje, że rozgrywający, wykorzystując informacje uzyskane w licytacji, zyskuje w rozgrywce co najmniej jedną lewę. Popatrzmy:

1. N pasuje na pierwszej ręce.

W N E S

 

pas

pas

pas

1 pas 1 pas
2 (1) pas 2 (2) pas
3BA pas    

(1) Odwrotka.

(2) Słaby na czwórce.

Końcówkę bezatutową obkłada wprawdzie tylko wist blotką trefl ale N o tym nie wie i prostolinijnie wychodzi damą trefl, a S kładzie na trzeciej ręce króla. Teraz do zwycięstwa prowadzi wprawdzie kilka dróg ale każda z nich wymaga założenia, że S ma w kierach damę z dziesiątką, a więc zagrania do asa kier, a potem wyjścia blotką do K9 w ręce. Trzeba przyznać, że to dość abstrakcyjna koncepcja. Z tego też względu po licytacji jak wyżej nie wszyscy rozgrywający wygrają 3BA.

2. N otwiera 2BA – podlimitowa dwukolorówka na treflach i karach.

W N E S
  2BA pas 3
ktr pas 4 pas
4 pas    

Po dowolnym wiście W zgrywa dwa kiery, a potem przebija w stole dwa kara, a pika w ręce i łatwo kompletuje 10 lew, a 620 to znakomity zapis dla pary EW. I druga możliwość:

W N E S
  2BA pas 3
3BA pas    

Teraz W gra w widne karty i dużo łatwiej jest mu właściwie rozczytać ręce obrońców.


Rozdanie 14

Rozdanie 14
Rozd. E,
po partii: -
4
Q J 10 4
7 6 4
K J 8 5 3
 
5 2
9 8 7 6
K Q J 9 3 2
A
rozd. 14 A Q 10 8
A 5 2
A 8
7 6 4 2
  K J 9 7 6 3
K 3
10 5
Q 10 9
 

Tu może zdarzyć się wiele różnych rzeczy, a największym przegranym rozdania zostać może gracz S jeśli zdecyduje się na skok w 2 po otwarciu E 1.

W N E S
    1 2
ktr (1) pas pas (2)  

(1) Kontra negatywna.

(2) Na taką kontrę nie powinno się w zasadzie pasować ale jak nie teraz, to kiedy?

W wyjdzie singlowym asem trefl, a potem skomunikuje się z partnerem czerwonymi asami i dwukrotnie przebije trefla. To już „książeczka”, a potem obrona weźmie jeszcze karo i trzy lewy atutowe. Bez czterech za 800 i dzielony maks dla EW.

Bardzo interesująca pozycja licytacyjna powstanie gdy, po 1 E, gracz S wejdzie 1.

W N E S
    1 1
ktr pas 1BA pas
?      

Ręka W warta jest co najmniej inwitu ale jak ma on przekazać swoje intencje partnerowi? Idealnym rozwiązaniem tego problemu jest „podwójny Checkback”, również po interwencji przeciwnika. Wtedy, po 1BA otwierającego, kolejne rebidy odpowiadającego oznaczają:

2 = sign off z karami lub dowolny inwit

2 = forsing do końcówki w dowolnym składzie.

Uzbrojony w takie ustalenia systemowe W licytuje dalej:

W N E S
    1 1
ktr pas 1BA pas
2 (1) pas 2 (2) pas
3 (3) pas 3BA pas

(1) Dowolny inwit lub słaba licytacja z 5+ karami.

(2) Odzywka automatyczna.

(3) Inwit z czwórką kierów i 5+ karami. E z pięknymi 14 PC nie ma najmniejszych problemów z jego przyjęciem.

3BA wygrywa się bez najmniejszych problemów, a wist pikowy daje nawet dziesiątą lewę. Istnieje oczywiście znacznie prostsza metoda na wylicytowanie końcówki bezatutowej. E po prostu otworzy 1BA i wszystkie problemy pary EW znikną. Myślę, że przy bardzo wielu stołach właśnie od 1BA rozpoczynała się licytacja. My jednak poszliśmy nieco trudniejszą drogą i, dzięki temu, poznaliśmy kolejne pożyteczne ustalenie licytacyjne.


Rozdanie 15

Rozdanie 15
Rozd. S,
po partii: NS
A 7 6
Q 8 7 4
J 8 2
Q 7 2
 
Q 4 3
9 6 3
Q 9 7 4
J 10 9
rozd. 15 9 2
J 10
A K 5 3
A K 8 5 4
  K J 10 8 5
A K 5 2
10 6
6 3
 

Proponowany przeze mnie przebieg licytacji wygląda tak:

W N E S
      1
pas 2 2BA (1) pas
3 Pas    

(1) Wywołanie kolorów młodszych.

Jeśli tylko rozgrywający nie wpadnie na pomysł złapania drugiej damy trefl za impasem to kontrakt 3 zrealizuje bez najmniejszego wysiłku. 110 będzie bardzo dobrym zapisem dla EW.

Para NS może bowiem wygrać w tym rozdaniu trzy piki i trzy kiery ale nie bardzo widzę, który z graczy miałby, w założeniach niekorzystnych, przelicytować kontrakt przeciwników. Wprawdzie do wygrania częściówki w kolor starszy na wysokości trzech konieczne jest trafienie położenia damy pik ale po wejściu E 2BA szukanie jej u W jest dość rozsądnym posunięciem. Poza tym nawet jeśli dama pik weźmie lewę wpadka bez jednej za 100 to mniej niż 110 dla przeciwników.

W pełni jednak solidaryzuję się z tymi, którzy 3 nie powiedzieli. „Przepych” w tych założeniach, z tak małą ilością atutów i Miltonów oraz kiepskim składem, z brydżem racjonalnym ma niewiele wspólnego.


Rozdanie 16

Rozdanie 16
Rozd. W,
po partii: EW
Q J 8 6 3
Q 10 5 4
5 2
K J
 
10 9
A 8
A K 7 4
A Q 10 5 2
rozd. 16 K 7 2
9 6 2
10 6 3
9 6 4 3
  A 5 4
K J 7 3
Q J 9 8
8 7
 

Kto ma piki, ten ma władzę – tak można zatytułować powyższe rozdanie. Otwierający (W) ma pięknych 17 PC, pięć trefli i cztery kara, a jego partner ma jednego króla i duży fit w treflach. Każda jednak próba walki z kolorami starszymi pary NS może zakończyć się fatalnie gdyż EW są po partii, a grając w trefle mogą wziąć jedynie osiem lew.

Tak więc w protokole rozdania najwięcej powinno być zapisów 140 na linię NS. Jedyną szansą EW na zapis po swojej stronie jest otwarcie licytacji przez W odzywką 1BA (nie popieram bo karta jest zbyt silna), wejście N 2 = kolory starsze oraz hurraoptymistyczny skok e-S-a na 4. Cuda czasami się zdarzają…


Rozdanie 17

Rozdanie 17
Rozd. N,
po partii: -
K 6
K 10 6 4 2
6 2
Q 7 4 3
 
10 5 4
3
A K J 10 4 3
K J 2
rozd. 17 A Q 8 3
J 9 7 5
8 5
A 8 5
  J 9 7 2
A Q 8
Q 9 7
10 9 6
 

Minimaksem rozdania jest końcówka bezatutowa na linii EW, na którą rozgrywający powinien wziąć 10 lew. By jednak kontrakt ten wylicytować E musi otworzyć licytację na drugiej ręce. 11 PC przeciętnej urody, brak sekwensów i dziesiątek - to ewidentne minusy. Plusem zaś są obie starsze czwórki w ręce E.

Po otwarciu 1 problemów już nie będzie. W odpowie 2 i dowolny system licytacyjny doprowadzi parę EW do 3BA. Rozgrywka sprowadzi się do wykonania impasu karowego. Nuda...

A co wydarzy się gdy do W dojdą trzy PAS-y?

W N E S
  pas pas pas
1 1 1 2
ktr (1) pas ?  

(1) Kontra-fit czyli trzy piki.

Przyjrzyjmy się jeszcze raz ręce E. Czy z jego kartą można pomyśleć o końcówce? Słabe zatrzymanie kierowe i brak uzupełnienia w kolorze partnera bardzo wyraźnie przemawiają za odzywką 2. Nawet jednak jeśli E zdecyduje się na 2BA to W „ucieknie” w 3 i to będzie grane.

I dochodzimy do zasadniczego pytania. Czy E powinien otworzyć 1 w pierwszym okrążeniu licytacji? Zdecydowanie TAK! Współczesny brydż po prostu taki jest – jeśli tylko jest możliwość zaistnienia w licytacji trzeba z niej korzystać, a tylko najlepsi wiedzą kiedy tego nie zrobić.


Rozdanie 18

Rozdanie 18
Rozd. E,
po partii: NS
A K 4

A J 10 8 6 3
K 8 6 5
 
7
A K Q 6 4
9
J 10 9 4 3 2
rozd. 18 Q J 10 9 8 6
J 8 2
K Q 5
Q
  5 3 2
10 9 7 5 3
7 4 2
A 7
 

Dynamiczne, misfitowe rozdanie z dość trudnym do przewidzenia finałem. Przebieg wypadków przy stole w dużej mierze zależeć będzie od tego, na jakie otwarcie zdecyduje się, będący na pierwszej ręce, gracz E. Jeśli rozpocznie od 2 (mini-Multi) lub blokującego 2 powinno być dość spokojnie, a kontraktem ostatecznym zostanie najprawdopodobniej częściówka karowa na linii NS, na którą N weźmie 10 lew.

Druga możliwość jest taka, że E rozpocznie od odzywki 1. Wprawdzie 11 PC z singlową damą to nie są wartości wymarzone ale na otwarcie blokujące to z kolei ciut za dużo. Po otwarciu 1 para EW może nabrać wiatru w żagle.

W N E S
    1 pas
2 (1) 3 3 pas
4 (2) ktr (3) pas  

(1) Naprawdę żal z takim układem i z takim kolorem odpowiadać 1BA.

(2) Fit mi wystarczy. No, może potrzebne będzie jeszcze trochę szczęścia…

(3) Poważna nadwyżka i możliwość zrealizowania gry własnej. Zauważmy, że już DWxxx w treflach daje w miarę sensowną końcówkę, a 4 u przeciwników nadal będzie bezproblemowe.

EW płacą 300 za nadmierny „ciąg do przodu” i spokojnie przechodzą do rozdania numer 19.

W turnieju na ponad 700 par znajdą się również tacy gracze N, którzy:

a) Kontraktu 4 nie skontrują – 100 dla NS.

b) Po 4 przeciwników zdecydują się na wywoławcze 4BA (6 kar i 4-5 trefli) – 200 dla EW za 5 z kontrą.

I właśnie oni są największą nadzieją pary EW.


Rozdanie 19

Rozdanie 19
Rozd. S,
po partii: EW
8 7 6 5
8 6
J 9
K 10 8 4 3
 
A 9 4
K 10 4 2
10 7 6 4
A 5
rozd. 19 Q 10 3
A Q J 9 5
3
Q 9 7 2
  K J 2
7 3
A K Q 8 5 2
J 6
 

Znowu „cienka”, układowa końcówka na linii EW. Ponieważ w rozgrywce bardzo trudno zbłądzić, jedynym problemem jest wylicytowanie czterech kierów. Poniżej moje propozycje.

1. Prosto i skutecznie.

W N E S
      1
pas pas 1 2
4 pas    

W licytuje to, co jego partner powinien wygrać.

2. Trochę bardziej naukowo.

W N E S
      1
pas pas 1 2
3 (1) pas 4/3 (2) pas

(1) Jedyny inwit do końcówki kierowej.

(2) Przyjęcie inwitu prawie oczywiste. I właśnie to prawie spowoduje, że znajdą się wśród graczy E tacy, którzy zalicytują tylko 3.

3. Przeciwnicy wkraczają do akcji.

W N E S
      1
pas 1 (1) 2 (2) ktr (3)
2 (4) pas 3 (5) 3/pas
4 pas    

(1) Para NS jest w założeniach korzystnych więc N może zdecydować się na półblefowe podtrzymanie licytacji. We Wspólnym Języku jest to odzywka mająca przede wszystkim na celu zaburzenie bilansu rozdania u przeciwników.

(2) Po rebidzie e-N-a 1 wejście 2 (założenia!) nie jest zupełnie oczywiste więc pewna część graczy E spasuje. E jednak nie po to przyszedł na turniej by pasować z tak dobrym kolorem.

(3) Kontra fit czyli trzy piki.

(4) Teraz przeciwnicy wykreowali graczowi W dwie odzywki inwitujące:

- 3 ma charakter zero-jedynkowy i ukierunkowane jest głównie na siłę wejścia 2. Mówi ono – masz górę licytuj końcówką, a z dołem zgłoś 3.

- 2 wyraża zainteresowanie bardziej subtelną współpracą z partnerem.

(5) E pokazuje układ 5-4 i delikatne zainteresowanie końcówką (negatem byłoby 3), a W nie ma już problemów ze zgłoszeniem końcówki.


Rozdanie 20

Rozdanie 20
Rozd. W,
po partii: obie
A 9 5 4 3
K J 10 7
4
6 3 2
 
Q J 6
A Q
K J 10 9 8 6 3
9
rozd. 20 K 10 2
9 6 3

A K Q J 8 5 4
  8 7
8 5 4 2
A Q 7 5 2
10 7
 

Naprawdę trudno jest mi wyobrazić sobie inny kontrakt niż rozgrywane przez W 3BA.

Po naturalnym wiście pikowym jest 10 lew, wyjście w kiera czyli wist z cyklu „ekspert nieszczęśliwy” daje rozgrywającemu lewę jedenastą ale istnieje także metoda na ograniczenie lew pary EW do dziewięciu.

Wystarczy zawistować w singla karo (?), partner zabije asem i odwróci w kiera. Myślę, że zdjęcia graczy, którzy dokonali takiej sztuki powinny znaleźć się na głównej stronie PZBS. Niech sobie wszyscy na nich popatrzą…


Rozdanie 21

Rozdanie 21
Rozd. N,
po partii: NS
J 9 4
A J 7 5 4
Q 3 2
A J
 
Q 3
K Q 10 9
8 7
Q 9 8 7 5
rozd. 21 7 5
8 3 2
A 10 9
10 6 4 3 2
  A K 10 8 6 2
6
K J 6 5 4
K
 

Szlemik dla optymistów. Po początkowej standardowej sekwencji:

W N E S
  1 pas 1
pas 1BA pas 3
pas 3 pas 4 (1)
pas 4 (2) pas ?

(1) Cue bid, najczęściej oznacza krótkość.

(2) Cue bid, w zasadzie as kier, brak cue bidu karowego.

S dowiedział się, że partner nie ma asa karo, a więc szlemik będzie dobry tylko przy karcie partnera: Dxx  Axxxx  Dxx  Ax. Czy warto więc ryzykować przekroczenie strefy dogranej? Z pewnością nie.

Teraz, jeśli nawet S zdecyduje się na Blackwooda, dowie się, że N ma dwie wartości bez damy atu. Dysponując takimi informacjami szlemika zalicytują już tylko skrajni optymiści i, jeśli trafnie rozegrają piki, wygrają. Nie jest to jednak brydż, który w dystansie daje dobre rezultaty.


Rozdanie 22

Rozdanie 22
Rozd. E,
po partii: EW
8 4
8 7 6 5 2
Q J 8 7 4 3
 
K 10 7 2
J 3
K 10 9
A 6 4 2
rozd. 22 J 6 5 3
A 9 4
A 5 2
Q 9 7
  A Q 9
K Q 10
6
K J 10 8 5 3
 

Kto gra, ten przegrywa. Tak właśnie można zatytułować to rozdanie. Na linii NS wychodzi kontrakt 2, a na EW 2 ale niewielu parom uda się zagrać tak nisko.

Ogromny wpływ na przebieg wypadków przy stole będzie miał rozpoczynający licytację gracz E. Ma on 11 PC, a tym samym klasyczny dylemat: „otwierać albo nie otwierać”.

Już coraz więcej par stosuje zasadę, że otwiera na każde 11 punktów. Nie mam zamiaru rozstrzygać czy to dobrze, czy źle. Z pewnością jednak, po przyjęciu takiej zasady, w systemie muszą zostać skorygowane ramy punktowe forsingów i inwitów.

Osobiście nadal hołduję zasadzie, że rękę w sile 11 PC w składzie równym trzeba kwalifikować. Krótko mówiąc sami musimy ocenić czy mamy ładną, czy brzydką kartę.

Ręka E w rozdaniu 22 nie zawiera żadnych, no może poza dwoma asami, pozytywnych elementów. Skład 4333, brak dziesiątek i „podwiązań” oraz słabiutki najdłuższy kolor czyli piki – to same minusy. Dlatego też jestem zwolennikiem PAS-a na pierwszej ręce.

I jeszcze licytacja, która, w zależności od decyzji E, pójdzie dwoma drogami.

W N E S
    pas 1
pas 1 pas 2 (1)
pas 2 pas 3
pas      

(1) Naturalne, siła 15-20 PC.

N przegrywa wylicytowany kontrakt bez jednej lub bez dwóch. 50/100 dla EW.

W N E S
    1 2
ktr (1) pas 2 3
4 (2) pas    

(1) Kontra negatywna.

(2) Przyjmując w miarę sensowne założenie, że partner ma dwie blotki trefl zalicytowanie końcówki wydaje się być najbardziej racjonalną opcją. W turnieju na maksy można ewentualnie zainwitować przez 3, natomiast w meczu jest to decyzja stuprocentowa. Kontra, która w tej sytuacji ma spory procent karności, niesie takie niebezpieczeństwo, że weźmiemy 300 lub 500, ale wychodzi nam 4 za 620. W tym jednak rozdaniu właśnie kontra jest decyzją zwycięską.


Rozdanie 23

Rozdanie 23
Rozd. S,
po partii: obie
A 10 6
K J 9 8 4 2
A 8 3
K
 
8 5 2
6
K Q J 7 2
10 5 4 3
rozd. 23 K Q J 9 7 3
10 7
10 6 4
J 2
  4
A Q 5 3
9 5
A Q 9 8 7 6
 

Pierwszy ale nie ostatni szlem w dzisiejszym turnieju. Dojście do niego nie powinno być specjalnie trudne ale szlem to przecież szlem i z reguły gwarantuje wynik znacznie powyżej średniej. Wzorcowa licytacja niezbyt skomplikowaną wersją Wspólnego Języka powinna przebiegać w sposób następujący:

W N E S
      2
pas 2 pas 2
pas 2 (1) ktr 3 (2)
pas 3 (3) pas 3 (4)
pas 4BA (5) pas 5 (6)
pas 7 pas  

(1) Sztuczny forsing do końcówki. Po odpowiedzi 2 rebid 2BA jest inwitujący, a 2 to forsujący do dogranej relay.  Natomiast po odpowiedzi 2, z uwagi na brak przestrzeni, 2BA jest forsingiem, a inwitu po prostu nie ma.

(2) Sześć trefli.

(3) Gramy w kiery.

(4) Cue bid, w zasadzie krótkościowy.

(5) Pytanie o 5 wartości.

(6) Dwie + dama kier i brak bocznego króla.

Ci, którym nie udało się wylicytować kontraktu 7 powinni jeszcze sporo popracować nad licytacją.


Rozdanie 24

Rozdanie 24
Rozd. W,
po partii: -
Q 9 8 5 3
J 5 4
Q 5 4
A 7
 
J
A K Q 9
A 3
Q 9 8 6 4 3
rozd. 24 A K 10 6
7 6 3
K J 9 7
J 5
  7 4 2
10 8 2
10 8 6 2
K 10 2
 

Patrząc na diagram trudno wyobrazić sobie inny kontrakt ostateczny niż grane przez parę EW 3BA. Także ilość lew inna niż 11 będzie poważnym odchyleniem od średniej. Jest to jedno z najbardziej „płaskich” rozdań turnieju.


Rozdanie 25

Rozdanie 25
Rozd. N,
po partii: EW
K J 6 3
10 8
A J 8 7 6
J 5
 
Q
Q J 9 5 4 2
4
Q 10 6 4 3
rozd. 25 9 8 4 2
7 3
10 9 5 2
A 9 7
  A 10 7 5
A K 6
K Q 3
K 8 2
 

Sporo uciechy będą mieli tu fani kontraktów bezatutowych. Para NS może bowiem uzgodnić piki i, grając w nie, wziąć dwanaście lew. Karty leżą jednak w ten sposób, że w BA również wygrywa się szlemika. Gracz praktyczny dochodzi do 3BA w następujący sposób:

W N E S
  pas pas 1
2 ktr pas 3BA
pas      

„Karta dobra – trzy bez atu” mawia jeden z moich brydżowych kolegów. W tym przypadku maksyma ta sprawdza się znakomicie.

Najlepszą notę parze NS da oczywiście szlemik ale wylicytowanie go przy braku asa i damy atutowej (pikowej) trudno polecać.


Rozdanie 26

Rozdanie 26
Rozd. E,
po partii: obie
Q J 2
K Q 2
A 4
K Q 10 5 2
 
K 10 7
9 6 5
K Q 9 8 7 6
8
rozd. 26 6 5
10 8 7 4
10 5 3
J 9 6 4
  A 9 8 4 3
A J 3
J 2
A 7 3
 

Dla równowagi z poprzednim rozdaniem zwolennicy „firmówek” poniosą teraz klęskę gdyż w BA bierze się zaledwie osiem lew, a gra w piki daje ich aż jedenaście. Zapisy za wpadki na 3BA nie będą jednak jedynymi na linię EW, sporo będzie również „setek” za przegrane bez jednej szlemiki pikowe, a łowcy maksów dojdą do 6BA. Niestety zapis -400 za wpadkę bez czterech maksem z pewnością nie będzie.

Zakusy szlemikowe pary NS są w tym rozdaniu w pełni uzasadnione. Na linii jest bowiem 31 PC, uzgodniony kolor starszy i zatrzymania pierwszej klasy we wszystkich kolorach. Gdyby ręka S zawierała jeszcze „niesprawdzalną” dziesiątkę pik kontrakt 6 byłby na impasie lub braku pierwszego wyjścia w karo, a tak tylko wist inny niż karowy umożliwia wzięcie dwunastu lew. Który W nie wystartuje jednak królem karo?

I jeszcze krótkie uzasadnienie tego, dlaczego N, nawet gdy dowie się o trzech wartościach w ręce partnera nie powinien licytować szlemika. Możliwe są cztery kombinacje wartości w ręce S:

1. K, A, A – szlemik beznadziejny (po wiście karowym).

2. AK, A – szlemik bez szans.

3. A, A, A – szlemik w najlepszym wypadku na impasie (10 w ręce S), a więc poniżej 50%.

4. AK, A – szlemik bardzo dobry.


Rozdanie 27

Rozdanie 27
Rozd. S,
po partii: -
K J 10 6 3
10 5 4 2
A 9 5
9
 
Q 9 8 4 2
J 9 8 6
Q J
K 5
rozd. 27 7 5
A K 7
K 8 7 6
J 10 7 6
  A
Q 3
10 4 3 2
A Q 8 4 3 2
 

S otwiera i NS wpadają na dowolny wylicytowany kontrakt. Rozdanie to grających Wspólnym Językiem przyprawi zapewne o silny ból głowy. Co ma bowiem powiedzieć N po otwarciu jego partnera 2?

Przeprowadziłem mały panel wśród najlepszych polskich brydżystów i najwięcej głosów zdobył rebid 2, nieznacznie wyprzedzając pytające 2. Argument za odzywką 2 jest taki, że grając w ten kolor sami mamy około czterech lew, a przecież jest jeszcze partner. Relay 2 pozwala natomiast zgarnąć całą pulę w przypadku, gdy S ma starszą czwórkę.

Częściówka pikowa jest jedynym kontraktem, na który rozgrywający ma szansę wziąć siedem lew, a więc oddać przeciwnikom zaledwie 50. Potrzebna jest do tego wprawdzie drobna pomoc ze strony „skrzydłowych” ale na to w brydżu trzeba często liczyć.

Kontrakt 3 (dochodzi się do niego po rebidzie 2) może zakończyć się wpadką bez trzech i -150 nie da parze NS zbyt wielu punktów.

Protokół powinny wypełniać więc wyłącznie zapisy na linię EW: 50 (mało), 100, 150 i 200 (znacznie więcej).
 


Rozdanie 28

Rozdanie 28
Rozd. W,
po partii: NS
A 9 3
A 10 8 5
7 5
A K 10 8
 
8 4 2
Q 6
K 9 3
Q 7 6 4 2
rozd. 28 10 7
K J 9 7 3
A 8 6 2
J 3
  K Q J 6 5
4 2
Q J 10 4
9 5
 

Nic nie powinno powstrzymać pary NS przed zalicytowaniem i zrealizowaniem końcówki pikowej. Po pasie W gracz N otworzy 1BA i nawet jeśli E będzie interweniował kierami (kiepski pomysł choć w tym rozdaniu ujdzie mu to na sucho), S powinien przesądzić dograną. Ma on wprawdzie tylko 9 PC ale układ 5-4 i „związane” kolory sprawiają, że jego ręka przedstawia wartość + - sześciu lew.

W rozgrywce również nie powinno wydarzyć się nic niezwykłego, w związku z czym NS zapiszą 620 na swoją stronę.


Rozdanie 29

Rozdanie 29
Rozd. N,
po partii: obie
A Q 7 6 5 2
3 2
J 6
9 6 4
 
J 9 8
Q J 4
Q 7 3
K J 10 3
rozd. 29 4
K 6
A K 10 5 2
A Q 8 7 2
  K 10 3
A 10 9 8 7 5
9 8 4
5
 

Niezbyt finezyjna ale zwyczajnie poprawna licytacja powinna doprowadzić parę EW do pewnej końcówki w młodszy kolor. Myślę, że do tych, dla których dojście do 5/ mogłoby stanowić problem, pomocną dłoń wyciągnie zawodnik S. Wyglądać może to na przykład tak:

W N E S
  2 3 (1) 3 (2)
4 (3) pas 5/d pas

(1) Karta E ma spory potencjał ofensywny ale tak na kontrę objaśniającą, jak i na skok w 4BA (kolory młodsze) jest nieco zbyt słaba. W pierwszym przypadku honorowo, a w drugim układowo (powinien być skład 6-5 lub lepszy)

(2) S liczy na cud czyli to, że EW mając na osi około 25 Miltonów pozwolą przeciwnikom zagrać częściówkę.

(3) W nie ma zbyt urodziwej karty ale po prostu pokazuje partnerowi fit. Gdyby S spasował na 3, z pewnością znaleźliby się tacy W, którzy spasowaliby również.


Rozdanie 30

Rozdanie 30
Rozd. E,
po partii: -
A J 5
K 9 4 3 2

Q J 10 7 2
 
10 7
10
A K 9 7 6 3
A 9 5 4
rozd. 30 K Q 4 2
A Q J 8
J 5 4 2
3
  9 8 6 3
7 6 5
Q 10 8
K 8 6
 

Znakomity, dość trudny w licytacji, szlemik karowy na linii EW. Niestety ma on jedną wadę – nie wychodzi, choć szansa jego realizacji znacznie przekracza 50%. Oczywiście nieomylny Deep Finesse bierze tu dwanaście lew bez najmniejszego wysiłku ale tylko on potrafi zagrać „w pierwszym ruchu” na podwójny impas D108 w atutach przy dziesięciu karach na linii.

Popatrzmy jednak jak można dolicytować się do tego szlemika i może następnym razem gdy dostaniemy takie karty los będzie łaskawszy.

W N E S
    1 (1) pas
2 (2) pas 2 pas
3 pas 4 (3) pas
4 (4) pas 4 (4) pas
5 (4) pas 5/6 (5) pas

(1) Patrząc tylko na układ kart w swojej ręce, E ma podręcznikowe otwarcie 1. Jeśli jednak przyjrzy się lokalizacji honorów i dwóm dorodnym starszym czwórkom, ochota na chwalenie się kolorem karowym powinna przejść mu bezpowrotnie. Zdecydowanie więc należy postawić na przygotowawcze otwarcie 1. „Okłamujemy” partnera tylko o jedną, maleńką blotkę treflową, którą możemy mieć zamiast, na przykład, blotki karo.

(2) Tu też drobne odstępstwo od systemu. W ma tylko 11 PC, a więc kartę na inwit do końcówki, jednak układ 6-4 i punkty w postaci AK i A zdecydowanie przemawiają za sforsowaniem licytacji do wysokości dogranej.

(3) Układowa ręka zorientowana na grę kolorową. Inteligentny W domyśli się, że partner ma słabą czwórkę karową i skład 4441 lub, co znacznie mniej prawdopodobne, 1444.

(4) Cue bidy.

(5) Skok na wysokość sześciu nie jest ewidentny, ponieważ W może mieć na przykład: Wxx,  AKxxx  AKWx, a wtedy szlemik jest na granicy opłacalności.

Dość często do akcji wkroczy również zawodnik N, który przecież nie ma zakazu zabierania głosu w licytacji. Wtedy, po 2 W, zgłosi on 2. Zmieni to sytuację o tyle, że EW mogą zatrzymać się w 3BA. „Firmówkę” obkłada tylko wist treflowy ale S nie ma najmniejszego powodu by wychodzić w ten kolor.


Rozdanie 31

Rozdanie 31
Rozd. S,
po partii: NS
10 9 4
J 9 7
10 9 7 6 4
9 8
 
A Q J 8 7 2
8 5 2

A 10 7 5
rozd. 31 5
A K Q 4
A K Q
K Q J 4 2
  K 6 3
10 6 3
J 8 5 3 2
6 3
 

Przy okazji szlema z rozdania 23 napisałem, że zalicytowanie „siódemki” zawsze daje dobry/bardzo dobry rezultat. Rozdanie powyższe zadaje kłam temu stwierdzeniu. Podejrzewam bowiem, że zapis 1440 za zrealizowane 7 da parze EW wynik poniżej średniej. Wynika to z banalności tego kontraktu oraz faktu, że w rozdaniu wychodzi również bardzo kiepski szlem bezatutowy za 1520.

Po kilku okrążeniach licytacji E będzie wiedział, że partner ma fit treflowy, singla karo, dwa asy i żadnego króla. Na trefle będzie więc wyliczonych 13 lew, a walet kier lub korzystny podział tego koloru + ewentualny przymus kierowo-pikowy dają trzynastą lewę również w bez atu. Sporo więc będzie tych, którzy zaryzykują 7BA i je wygrają. Decyzja E to, moim zdaniem, 50/50. W rozumowaniu uwzględnić trzeba jeszcze efekt psychologiczny. Choć wszyscy wiedzą, że grają na maksy to jednak przegranie szlema to coś zupełnie innego niż wpadka na 1BA lub 2 i dość często przegrany szlem będzie miał niekorzystny wpływ na poziom gry pary w dalszej fazie zawodów.

Rozdanie powyższe pokazuje również jak wielka jest różnica między turniejem na zapis maksymalny, a meczem. Grając na impy przez myśl nikomu nie przeszedłby szlem w bez atu. Meldujemy 7 i już. W turnieju natomiast jest problem i to naprawdę poważny.


Rozdanie 32

Rozdanie 32
Rozd. W,
po partii: EW
8 7 3
K 10 9 6
Q 8 5
10 8 5
 
A K 9 5 2
8 2
A
K J 9 6 3
rozd. 32 J 10 6 4
Q J 4
K J 10 7 4 2
  Q
A 7 5 3
9 6 3
A Q 7 4 2
 

W otwiera 1, a E skacze na wysokość czterech i to już koniec wymiany informacji w tym rozdaniu. Jedynym, co doda rumieńców licytacji może być postawa S, który patrząc na założenia i wietrząc „wielką układówkę”, 4 wywoławczo skontruje. Skończy się to zapisem zbliżonym do maksymalnego dla pary EW.

Rozgrywający końcówkę pikową gracz W powinien wziąć na nią jedenaście lew. Po pierwszym, najgroźniejszym, wiście treflowym należy, po przebiciu trefla w stole, zagrać asa pik (spada dama) i asa karo. Następny krok to wejście waletem pik do stołu, a następnie król i walet karo. Na obie te karty W wyrzuca blotki kierowe i, przy aktualnym układzie kart, ma już gwarantowaną nadróbkę. Oczywiście jeżeli N, po lewie na damę karo, zagra w trefla nie przebijamy i za chwilę pokazujemy karty.


Rozdanie 33

Rozdanie 33
Rozd. N,
po partii: -
A 8 5 3
K J 9 7 3 2

7 5 2
 
K 9 6
5 4
A K Q 8 6 5
Q 8
rozd. 33 Q J 10
10
J 9 4
A J 9 6 4 3
  7 4 2
A Q 8 6
10 7 3 2
K 10
 

W ostatnim rozdaniu turnieju otwierający, czyli gracz N, musi na początek zdecydować czy otworzyć licytację blokiem z układem 6-4 w kolorach starszych. Ponieważ oba jego kolory są podobnej jakości (w pikach as, a w kierach król z waletem) bardziej poprawną licytacją jest PAS. Gdyby asa pik zamienić z jedną blotką kier (ręka N: xxxx,  AKWxxx,  xxx) otwarcie 2/ byłoby praktycznie oczywiste.

Jak to jednak dość często bywa teoria rozmija się tu z praktyką, gdyż otarcie 2 jest w tym rozdaniu najbardziej skuteczne. Po 2 e-N-a jego partner skacze na wysokość czterech i w tym momencie NS mają zagwarantowany zapis. Końcówka kierowa na 17 PC jest bowiem nie do obłożenia, a najlepsze co mogą zrobić przeciwnicy to pójść w obronę pięcioma karami, które przegrają bez jednej.

Jeśli jednak N spasuje na pierwszej ręce sprawy nie są już takie proste. Najprawdopodobniej odbędzie się walka kierów z karami i często 4 zakończy licytację. Kontraktu tego nie sposób przegrać i 130 da parze EW sporo punktów turniejowych.