KMP 9/2019 - analiza rozdań

Analizy przygotował:

Włodzimierz Starkowski

 

Rozdanie 1.

Rozdanie 1
Rozd. N,
po partii: -
K 6 4
A J 3
8 4 2
K Q J 6
 
J 9 7 2
5 2
A Q 10 5
A 8 4
rozd. 1 A Q
10 8 7 6
J 9 3
10 9 7 2
  10 8 5 3
K Q 9 4
K 7 6
5 3
 

N rozpoczyna 1, S odpowiada 1 i 1 BA otwierającego kończy licytację. Po - odmiennym - wiście dziewiątką trefl i zabiciu tej karty przez W asem rozgrywający ma już siedem pewnych lew. Obrońcy, by obłożyć 1BA bez jednej, muszą więc natychmiast wziąć dwa piki i cztery kara. Ponieważ nie wszystkim się to uda, w protokole zobaczymy sporo zapisów 90 dla NS.

To był bardzo spokojny wariant licytacji. Przy niektórych stołach do akcji włączy się W, który wywoławczo skontruje 1 e-S-a. Teraz, być może, N da rekontrę-fit, a E zgłosi 1BA, które wygra z łatwością. Znowu zapis 90, ale tym razem dla EW.

Może być jeszcze i tak, że po 1BA gracza E, zawodnik S powie 2. Również będzie to grał i wpadnie bez dwóch. 100 dla EW.

Jak widzimy, pierwsze rozdanie wrześniowego turnieju KMP to typowa, maksowa „walka w parterze”, a wynik zmagań obu par jest bardzo trudny do przewidzenia.


Rozdanie 2.

Rozdanie 2
Rozd. E,
po partii: NS
5
Q 10 7 6 2
J 10 3
9 8 6 4
 
Q 8 7 4 3 2
5
A 9 8 7
J 5
rozd. 2 A K J
A K 8 4
6 5
A Q 3 2
  10 9 6
J 9 3
K Q 4 2
K 10 7
 

Wiele par EW dojdzie tu do szlemika pikowego. Jeden z wielu możliwych wariantów licytacji wygląda tak:

W N E S
    1 Pas
1 pas 2 (1) Pas
3 (2) pas 3 Pas
4 (3) pas 5 (4) ktr (5)
pas (6) pas rktr (7) Pas
5 (8) pas 6 Pas

 

  1. Odwrotka.
  2. Słaby na szóstce – najprostszy, klasyczny schemat odpowiedzi.
  3. Krótkość kierowa. Para EW preferuje taki schemat przechodzenia do licytacji w strefie szlemowej. 4// to singletony/renonse, a 3BA oznacza rękę bez krótkości. Można oczywiście zgłaszać cue bidy „ekonomicznie” i wtedy, po 3, W licytuje 4.
  4. Cue bid. Gracza E nie zraża to, że w kierach, do krótkości partnera, ma asa i króla. Sam as byłby o wiele lepszy, a król przydałby się w innym kolorze.
  5. Kontra bardzo pochopna. Czy zawodnikowi S naprawdę zależy na wiście treflowym?
  6. PAS wywiadowczy.
  7. As trefl.
  8. Cue bid, praktycznie as karo.

Szlemik pikowy jest kontraktem bardzo kiepskim, ale po wiście treflowym rozgrywający dokłada ze stołu małe i ma już dwanaście lew.

Po wyjściu w inny kolor też można 6 zrealizować, ale, bez zajrzenia przeciwnikom w karty, jest to raczej niemożliwe. Lepiej więc zadowolić się końcówką.

W kontrakcie 4 zatrzymają się pary grające silnym otwarciem 2BA. Tam będzie tak:

W N E S
    2BA Pas
4 (1) pas 4 (2)  

 

  1. Transfer na kiery. Gracz W, z tak słabym kolorem i zaledwie siedmioma punktami, nie prowokuje gry premiowej. Z lepszą ręką zgłosiłby transfer na wysokości trzech, a potem podniósł piki o jeden szczebel. Oznaczałoby to delikatny inwit szlemikowy. Takiej karty W jednak nie ma.
  2. 21 PC i dobry fit to jeszcze nie powód, by karać partnera za to, że chce zagrać ostrą końcówkę i zalicytował 4 z taką na przykład ręką: 1098xxx  xx  Axx  xx.

By przekroczyć poziom końcówki E musiałby mieć coś takiego: AKxx  Axx  xx  AKDx. Teraz pięciu pików się już nie przegra, a szlemik jest naprawdę blisko. Z taką kartą E zgłasza po 4 cue bid 5.

 


Rozdanie 3.

Rozdanie 3
Rozd. S,
po partii: EW
9 7
A 6 5 4
Q 10 8
A J 9 2
 
A Q 10 4
8
A J 4
10 8 6 4 3
rozd. 3 5 3
K J 9 7 3 2
K 7 3
K Q
  K J 8 6 2
Q 10
9 6 5 2
7 5
 

Para EW ma na linii 23 Miltony i żadnego sfitowanego koloru – to idealne warunki ku temu, by… oddać zapis przeciwnikom.

Rozsądna licytacja może jednak sprawić, że EW zapiszą po swojej stronie 140 za wzięcie dziewięciu lew na częściówkę kierową.

Zacznijmy od gracza W. Czy powinien on otwierać licytację „precisionowskim” 2? Z tak słabym kolorem i zaledwie jedenastoma punktami absolutnie NIE. Kartę ma jednak dość ładną i poza PAS-em w grę wchodzi również otwarcie 1 (przygotowawczy trefl). Wtedy najkorzystniejszy dla pary EW wariant licytacji wyglądałby tak:

W N E S
      pas
1 pas 1 pas
1 pas 2 (1) pas
2 (2) pas 3 (3) pas

 

  1. EW już nauczyli się „podwójnego Magistra” i bardzo to sobie chwalą. Rebid 2, zgodnie z zasadami tej konwencji, jest transferem na 2 i, po jego przyjęciu, każda odzywka odpowiadającego jest naturalnym inwitem.
  2. Odzywka automatyczna. Partner może mieć słabą rękę z czwórką kierów i długimi karami.
  3. Bardzo silny, „punktowy” inwit do końcówki. Z ręką układową E zalicytowałby 3 bezpośrednio po jednym piku partnera.

To oczywiście scenariusz „życzeniowy”, bo zawodnikowi E bardzo trudno będzie po otwarciu partnera inwitować końcówkę, a nie po prostu ją przesądzić.

Jeśli W spasuje na drugiej ręce, to N otworzy 1, E wejdzie 1 i para EW ma szansę wyhamować w dwóch kierach.

W N E S
      pas
pas 1 1 pas
1 pas 2 pas
pas (1)      

 

  1. Nie ma fitu, nie ma gry, a kombinacja honorów AD w pikach i AW w karach, które położone są pod otwarciem przeciwnika, a więc punktami, też nie nastraja optymistycznie.

Rozdanie 4.

Rozdanie 4
Rozd. W,
po partii: obie
Q 7 5
K 8 5 2
8 7
9 8 7 6
 
A 8 2
Q 4 3
A 10 4
K Q 5 2
rozd. 4 K 10 6 3
9 6
K 9 5 3 2
10 3
  J 9 4
A J 10 7
Q J 6
A J 4
 

W otworzy 1BA i obiegną trzy pasy. Jedynie w przypadku, gdy E będzie chciał przejść do historii i zapyta o starsze czwórki, kontraktem ostatecznym będzie 2 (E spasuje na odpowiedź partnera).

Kontrakt 1BA wygrywa się zawsze – W oddaje karo, trefla i cztery lewy kierowe. Ponieważ po pierwszym wiście treflowym obrońcy mają szansę popełnienia błędu, w protokole pojawią się również zapisy 120 dla NS.


Rozdanie 5.

Rozdanie 5
Rozd. N,
po partii: NS
A K 8 5 3
A 10 4 3
J 8 3
7
 
J 9
9 6 5
A 10 7 5 4
Q J 6
rozd. 5 Q 10 6 2
7 2
Q
A 10 8 4 3 2
  7 4
K Q J 8
K 9 6 2
K 9 5
 

Po standardowej wymianie informacji (1 - 2 - 2 - 4) zawodnik N stanie się rozgrywającym końcówkę kierową.

E zawistuje singlową damą karo. Król, as i odwrót karowy. E przebije i w następnej lewie powinien wyjść w kiera. To najlepsza obrona, po której N, by wziąć dziesięć lew, musi się jeszcze chwilę pomęczyć. Przedwczesne ściągnięcie asa trefl daje rozgrywającemu komfort komunikacyjny i bardzo ułatwia zrealizowanie końcówki.

Wprawdzie po odejściu w atu N powinien wiedzieć, że posiadaczem asa trefl jest zawodnik E. Przecież, gdyby miał go W, obrońcy wzięliby jeszcze jedną przebitkę karową. Dlatego rozgrywający powinien sam zagrać w trefla, jeszcze przed uruchomieniem procesu przebijania pików w dziadku.

Ponieważ, jak widzimy, rozgrywka końcówki kierowej nie jest zupełnie prosta, w protokole zobaczymy zapisy na obie linie – 100 dla EW i 620 dla NS. Tych drugich powinno być jednak znacznie więcej.


Rozdanie 6.

Rozdanie 6
Rozd. E,
po partii: EW
A 4 3
7 5 4
A K Q 10 6
Q 8
 
9 7 5
A Q
9 8 7
K 5 4 3 2
rozd. 6 2
K 6 3 2
5 4 3 2
A J 9 6
  K Q J 10 8 6
J 10 9 8
J
10 7
 

Para NS, grając w piki, może wziąć jedynie osiem lew. Przy bardzo wielu stołach zrealizowany zostanie jednak kontrakt 4. I to z nadróbką. Popatrzmy na trzy możliwe w tym rozdaniu sekwencje licytacyjne:

1.

W N E S
    pas 2 (1)
pas 4 pas  

 

  1. Słabe dwa na pikach.

2.

W N E S
    pas 2 (1)
pas 3 (2) pas 4
pas      

 

  1. Multi – słabe na sześciokarcie starszym, plus, ewentualnie, jakieś silne warianty.
  2. Inwit do końcówki z fitami w kolorach starszych.

3.

W N E S
    pas pas
pas 1BA pas 4 (1)
pas 4 pas  

 

  1. Transfer na piki. Pokazywanie kierów raczej nie ma sensu.

Czy, po każdej z przedstawionych powyżej licytacji, można winić wistujących (E lub W) za to, że wyszli oni pasywnie w karo? Myślę, że jedynie po sekwencji nr 2 gracz W powinien wziąć pod uwagę to, że partner nie skontrował sztucznej odzywki e-N-a 3. Skoro kontry nie dał, to w karach nie ma zbyt wiele. Rozumowanie powyższe to jednak tylko drobna przesłanka, a nie informacja o charakterze nakazowym.

W związku z tym nie gańmy partnerów za to, że przeciwko granemu przez parę NS kontraktowi pikowemu, nie zawistowali spod króla. Zawodnik W spod treflowego, a E kierowego. Jeśli jednak tak wyszli, to powinniśmy ich za to natychmiast bardzo pochwalić.


Rozdanie 7.

Rozdanie 7
Rozd. S,
po partii: obie
A 9 4 3
K 7 3
9 6 2
8 3 2
 
K 10 2
A J 10 6
8 5
K J 9 4
rozd. 7 Q J 7
9 8
A K 10 7 4
10 6 5
  8 6 5
Q 5 4 2
Q J 3
A Q 7
 

Po pasie e-S-a W rozpocznie 1, E odpowie 1BA i na tym licytacja się zakończy – tak będzie przy większości stołów.

Podział punktów rozdaniu będzie więc zależał od tego, jak E poradzi sobie z tym kontraktem.

Teoretycznie do wzięcia jest tu aż dziewięć lew. Wymaga to jednak założenia, że układ kart w rękach obrońców jest bardzo przychylny dla rozgrywającego. Ponieważ nie wszyscy to zrobią, w protokole zobaczymy zapisy 150, 120 i 90 dla EW. Jednego bez atu nikt jednak nie przegra.

Znacznie lepszy wynik para EW może osiągnąć wtedy, gdy S, który ma jedenaście beznadziejnych punktów, otworzy na pierwszej ręce 1. Wtedy najlepiej nie wtrącać się do licytacji i poczekać, aż NS osiągną kontrakt 1BA (1 – 1 – 1BA). Potem, nawet bardzo kiepsko wistując, EW wezmą osiem lew i wpiszą sobie 200 za obłożenie gry przeciwników bez dwóch.


Rozdanie 8.

Rozdanie 8
Rozd. W,
po partii: -
J 10 3
A Q 9 7 6
K 2
9 5 2
 
Q 9 5 2
K 10 8 4
Q J 7 6 4
rozd. 8 A 4
J 5 2
A 10 8
Q J 7 4 3
  K 8 7 6
3
9 5 3
A K 10 8 6
 

Idealna równowaga siły i przeciętnie sfitowane kolory sprawią, że w protokole rozdania zobaczymy bardzo wiele różnych zapisów.

Optymalnym kontraktem jest tu częściówka karowa, na którą para EW powinna wziąć dziewięć lew. Niekiedy w osiągnięciu kontraktu 2 pomogą graczom z EW ich przeciwnicy:

W N E S
pas pas 1 pas
1 pas pas ktr
2 ???    

 

W tym momencie zawodnik N ma naprawdę poważny dylemat. Przecież partner na swoją kontrę re-open może mieć nawet 12-13 PC (otwarcie 1 było na 10-11, a odpowiedź 1 na 6-7 PC), trochę więc głupio pasować z ładnymi dziesięcioma Miltonami. Można więc zalicytować uniwersalną kontrę, informującą partnera o tym, że coś mamy w karcie. Można oczywiście również na 2 spasować.

Po kontrze e-N-a, S powie 3 (N nie może mieć czterech pików), E prawdopodobnie kontrakt ten skontruje, a S będzie musiał bardzo dobrze rozegrać, by przegrać to tylko bez jednej. 100 dla EW, a więc nieco mniej niż 110 za dziewięć lew na kara. To oczywiście tylko teoria, gdyż realizacja kontraktu 3, lub wzięcie nadróbki na 2, nie jest wcale takie prosta.

Znacznie mniej emocji będzie, gdy E nie spasuje na 1 partnera:

W N E S
pas pas 1 pas
1 pas 1BA pas
2 (1) pas    
  1. Naturalne, 5+kar. Po pasie gramy tylko jednym Checkbackiem – 2. Są oczywiście inne rozwiązania.

W tej sytuacji graczowi S znacznie trudniej będzie wznowić licytację. Wie on bowiem o pięciu, a nawet sześciu kierach w ręce partnera, a poza tym teraz kontra generuje już kontrakt na wysokości dwóch. Przedtem można było zagrać 1 lub 1BA.


Rozdanie 9.

Rozdanie 9
Rozd. N,
po partii: EW
2
K 3
A Q 5
A Q 8 7 6 5 3
 
A Q
A 6
K J 9 8 4 3 2
J 10
rozd. 9 9 7 5 4 3
Q J 7
10 7 6
9 4
  K J 10 8 6
10 9 8 5 4 2

K 2
 

Para NS, pomimo zaledwie dwudziestu dwóch punktów na linii, z łatwością wygrywa tu końcówkę bezatutową. Osiągnięcie tego kontraktu nie będzie wcale trudne, gdyż zupełnie oczywista interwencja zawodnika W karami spowoduje, że do 3BA dochodzi się w sposób naturalny.

W N E S
  1 pas 1
2 3 (1) pas 3
pas 3BA pas ???

 

  1. Naturalne, 15-18 PC. Bilans nieco rozchwiany, ale inaczej grać się nie da.

Z optymalnego kontraktu wybić parę NS może jedynie… gracz S znosząc 3BA w 4. Tego już wygrać nie można. Spore szanse realizacji ma jeszcze końcówka treflowa, którą po wiście karowym wygrywa się bardzo łatwo.


Rozdanie 10.

Rozdanie 10
Rozd. E,
po partii: obie
9 7
K 9
Q 10 9 7 6 5 2
6 2
 
Q 10 2
5 4
K J 4
A K J 9 7
rozd. 10 J 6 4 3
Q 10 8 7 3 2
8
5 4
  A K 8 5
A J 6
A 3
Q 10 8 3
 

Ponownie NS wygrywają podlimitowe 3BA. Tym razem mają 23 punkty, a sukces, podobnie jak w rozdaniu poprzednim, zapewnia im długi kolor roboczy.

W N E S
    pas 1
2 2 (1) pas 3BA
pas      

 

  1. Punktów wprawdzie niewiele, ale siedmiokart, to siedmiokart.

Rozgrywki nie ma co opisywać. 630 dla NS.


Rozdanie 11.

Rozdanie 11
Rozd. S,
po partii: -
A Q
5 4
K Q J 2
Q 10 7 6 5
 
K 7 5 3
J 10 8
8 5 4
K 9 2
rozd. 11 10 9 8 2
K Q 9 6 2
7 3
J 3
  J 6 4
A 7 3
A 10 9 6
A 8 4
 

Standardowa licytacja doprowadzi parę NS do końcówki bezatutowej. Jeżeli rozgrywającym będzie N, to E zawistuje blotką kier. Jeśli zaś 3BA grał będzie S, zawodnik W może wyjść małym pikiem lub waletem kier. Myślę, że większość graczy W postawi na opcję drugą.

Skuteczna rozgrywka jest jednocześnie bardzo prosta - kiera bierzemy za trzecim razem, a potem gramy asa trefl i trefla do damy. Dziesięć lew i 430 dla NS.

Ponieważ w turnieju na 700 par sporą grupę stanowią zawsze gracze z wyobraźnią, w protokole rozdania zobaczymy również zapisy 50 dla EW za przegrane kontrakty 3BA.


Rozdanie 12.

Rozdanie 12
Rozd. W,
po partii: NS
7 6
K 7 4
A 7 6
A Q J 5 2
 
A J 4 3
Q J 10 9 8 2
10 9
4
rozd. 12 K Q 5
6
Q J 4 3 2
10 8 7 3
  10 9 8 2
A 5 3
K 8 5
K 9 6
 

Dealerem jest W i zaraz po obejrzeniu kart musi zdecydować, jak ma rozpocząć licytację. W grę wchodzi PAS (w zasadzie unikamy blokujących otwarć na pierwszej i drugiej ręce z układem 6-4 w kolorach starszych) oraz „słabe dwa” – 2/2 multi.

W naszym rozdaniu ręka W jest jednak dokładnie taka, że każdej z podjętych decyzji można z powodzeniem bronić. Wszystko zależy więc od tego, czy EW będą w ataku, czy w obronie.

Jedyna poważna przesłanka skłaniającą do otwarcia 2/2 jest taka, że EW są w korzystnych założeniach, więc blokując staramy się utrudnić przeciwnikom osiągnięcie popartyjnej końcówki, a jeśli wyblokujemy sami siebie (na EW wychodzi końcówka pikowa), to tracimy zapis za końcówkę przedpartyjną. To jednak jest rozumowanie dotyczące przede wszystkim gry meczowej.

Praktyka po raz kolejny wykaże wyższość strategii aktywnej, a najbardziej skutecznym w tym rozdaniu jest otwarcie 2. Przyjrzyjmy się karcie gracza N i odpowiedzmy na pytanie, czy wejście 3 z jego kartą jest stuprocentowe? Widząc wszystkie karty można oczywiście upierać się jeszcze przy odzywce 2BA na 14 PC. Z całą pewnością jednak PAS jest jedną z wchodzących w grę opcji, a to już zakończy licytację, gdyż trudno wymagać od e-S-a by na ostatniej ręce dał kontrę re-open.

W przegra 2 bez jednej, ale będzie to bardzo dobry zapis dla pary EW.

Po innym początku (PAS lub 2) para NS powinna bez większych problemów wylicytować „firmówkę”. Po otwarciu 2 powinno być tak:

W N E S
2 pas 2 (1) pas
pas 3 (2) pas 3BA
pas      

 

  1. Pasuj lub skoryguj.
  2. Teraz wejście 3 jest mniej ryzykowne niż w pierwszym okrążeniu. Rozdanie zostało bowiem „z grubsza” zbilansowane.

Rozdanie 13.

Rozdanie 13
Rozd. N,
po partii: obie
A Q J 9 5 3
J
3
9 8 7 5 3
 

K Q 8 7 6 4 2
A J 10 5
K 6
rozd. 13 10 7 4 2
A 9 5
K 8 6 2
J 4
  K 8 6
10 3
Q 9 7 4
A Q 10 2
 

Karta gracza N z całą pewnością nie kwalifikuje się do otwarcia licytacji dwukolorówką. Ogromna dysproporcja długości i jakości pomiędzy posiadanymi przez e-N-a longerami sprawia, że należy postawić w tym rozdaniu na wyłącznie na piki.

Potencjał ofensywny ręki N, dzięki układowi i lokalizacji honorów, jest taki, że zwykłe otwarcie blokujące (2/2) wydaje się być zbyt anemiczne. Choć nie jestem zwolennikiem popartyjnych otwarć na wysokości trzech z longerem sześciokartowym, to w tym rozdaniu zdecydowałbym się jednak na odzywkę trzy pik. Dalej mogłoby być tak:

W N E S
  3 pas 4
5 ???    

 

Choć pikami warto bronić nawet szlemika kierowego, decyzja o pójściu w obronę nie jest łatwa. Do obłożenia pięciu kierów wystarczy przecież tylko to, że partner (S) ma asa karo. Weźmiemy wtedy pika i dwie lewy karowe (as + przebitka).

Zostawiamy już parę NS i przesiadamy się na pozycję rozgrywającego kontrakt kierowy gracza W.

Oczywiście pierwszy wist z singletona karowego kończy rozdanie i EW wpisują 680. Załóżmy jednak, że N wyszedł asem pik. Taki początek daje rozgrywającemu pewność, że as trefl jest w ręce S. Damy karo również powinniśmy poszukiwać u prawego obrońcy.

Po przyjęciu tych założeń dalsza rozgrywka jest już dość prosta – przebitka, król kier i asem atutowym do stołu, a potem blotka karo (!) do waleta w ręce. To dużo lepsze zagranie, niż król karo i karo do waleta. Postępując w opisany wyżej sposób asekurujemy się przed układem 4-1 w karach z damą u S, a jedynym układem, przy którym tracimy lewę jest singlowa dama karo w ręce N. Zauważmy, że po zagraniu króla karo zabraknie nam jednego dojścia do stołu, by ponownie zaimpasować karo i zagrać do króla trefl.

Ponieważ nie wszyscy W rozegrają kontrakt kierowy w opisany wyżej sposób, skompletowanie dwunastu lew premiowane będzie bardzo wysoko.


Rozdanie 14.

Rozdanie 14
Rozd. E,
po partii: -
A 8
J 6 4 3
A 10 9 7 6 3
6
 
7 5 3 2
K 9
K 2
A 10 9 7 3
rozd. 14 K Q J 4
Q 7
5 4
K Q 8 4 2
  10 9 6
A 10 8 5 2
Q J 8
J 5
 

Lepszy rezultat uzyskają w tym rozdaniu te pary EW, które grają otwarciem 2 Precision. Wtedy bowiem ich przeciwnicy mogą wcale nie znaleźć swojego najlepszego koloru.

W N E S
    2 pas
2 (1) ktr (2) 2 pas/3
3 pas    
  1. Pytanie.
  2. Kontra pokazuje kolor karowy.

To oczywiście jeden z możliwych wariantów licytacji, ale widać tu od razu, że po otwarciu 2 uzgodnienie kierów na linii NS jest bardzo trudne.

Kontrakt 3 powinien zostać obłożony bez jednej. Wymaga to jednak wzięcia przebitki treflowej. Teoretycznie nie jest to bardzo skomplikowane, ale na frekansie rozdania z całą pewnością pojawią się zapisy 140 dla EW.

Jeśli w systemie pary EW otwarcie 2 ma inne znaczenie (dwukolorówka na starszych, acol), gracz S, bez najmniejszych problemów, włączy się do licytacji. Potem NS wylicytują końcówkę kierową, a EW, by nie zapisać sobie kompletnego zera, muszą tego bronić czterema pikami. Cztery kier bowiem, dzięki korzystnym układom, wygra każdy, kto potrafi impasować.

W N E S
    1 1
1 4/4 pas 4
ktr (1) pas 4 pas
pas ktr pas  
  1. Punkty.

N zawistuje singlową blotką trefl, potem wskoczy na blotkę pik asem i zagra najmniejszego kiera. S weźmie lewę asem i zagra w trefla. Jeśli N zachowa teraz zimną krew i, po przebitce, odejdzie w kiera, obrońcy wezmą jeszcze dwie lewy karowe. 100 lub 300 dla NS.

Rozdanie to nie jest oczywiście dowodem na to, że otwarcie 2 Precision jest lepsze, niż każde inne. Tak jest po prostu tu i teraz, a o skuteczności otwarcia 2 oznaczającego dwukolorówkę ze starszymi kolorami przekonaliśmy się już nie raz podczas poprzednich edycji turniejów KMP.


Rozdanie 15.

Rozdanie 15
Rozd. S,
po partii: NS
Q 6 4
Q 9 8 5 2
J 6
9 7 5
 
8 3
K 10 3
K 10 7 4 2
K 10 4
rozd. 15 A K J 7 5
J 7 4
A 5 3
A J
  10 9 2
A 6
Q 9 8
Q 8 6 3 2
 

Para NS milczy, a EW dochodzą do bezproblemowych trzech bez atu.

W N E S
      pas
pas pas 1 pas
1BA pas 2 pas
3 pas 3BA pas

N zawistuje blotką kier, S weźmie to asem i powtórzy kiery. Rozgrywający przepuści dwa razy, trzecią lewę weźmie z konieczności, a S dołoży trefla. Teraz impas pik i sprawdzenie podziału tego koloru. Po ujawnieniu się faktu, że piki dają pięć lew, trzeba będzie pomyśleć o nadróbkach.

Najprostsza i najlepsza linia postępowania wygląda tak: zgrywamy króla i asa karo (a nuż spadnie DW sec), a potem wracamy do pików. Rozgrywka taka gwarantuje dziesięć lew, a jedenastą weźmiemy wtedy, gdy dama trefl jest przy zatrzymaniu karowym oraz wtedy, gdy druga dama trefl jest na dowolnej ręce. Tak właśnie jest w naszym rozdaniu i zagranie ostatniej forty pikowej wprowadza gracza S w prosty przymus treflowo-karowy. 460 będzie dobrym zapisem dla pary EW.


Rozdanie 16.

Rozdanie 16
Rozd. W,
po partii: EW
K 6 4 3
Q 8
8 3
A Q J 9 7
 
A 10 5
7 6 5 4 2
9 5
8 6 2
rozd. 16 Q 9 7
J 10 9
K Q J 6 4
4 3
  J 8 2
A K 3
A 10 7 2
K 10 5
 

Przebieg licytacji ponownie będzie zależał od tego, co w systemie pary, tym razem NS, oznacza otwarcie 2. Zaczynamy od Precisiona:

W N E S
pas 2 (1) pas 2 (2)
pas 2 pas 2BA (3)
pas 3BA (4) pas  
  1. 11(10)-14 PC, 5 trefli + starsza czwórka lub 6+ trefli.
  2. Pytanie.
  3. Forsing do dogranej, kolejne pytanie. Warto mieć ustalone z partnerem, że po odpowiedzi 2 relayem jest 2, a po odpowiedzi 2, z konieczności, 2BA.

S pyta szczegółowo o układ, bo przecież jeśli partner ma skład 6-4, to do szlemika naprawdę nie trzeba wiele.

  1. 4225, a więc koniec marzeń o grze premiowej.

W zawistuje szóstką kier. S powinien dołożyć ze stołu blotkę, wziąć lewę królem, a potem zagrać blotkę pik do króla. Król bierze lewę, więc jest już dziesięć lew, ale gramy dalej. S powtarza pika do waleta w ręce (wierzcie mi - E nie położy damy), W bierze asem i jeśli teraz nie zagra w karo, to rozgrywający weźmie jedenaście lew. 460 będzie bliskie maksowi dla pary NS.

Wszystko zmieni się diametralnie, gdy N, z powodów systemowych lub jakichś innych, otworzy 1. Pozwoli to bowiem zawodnikowi E pokazać swój piękny kolor karowy na bezpiecznej wysokości.

W N E S
pas 1 1 2 (1)
pas 2 pas 3BA
pas      

 

Teraz wist nastąpi w karo i choć nadal można wziąć tu dziesięć lew, to nie jest to już tak oczywiste. Realizacja nadróbki równoznaczna jest praktycznie z przyjęciem założenia, że asa pik ma zawodnik W. Jednak po wejściu do licytacji prawego obrońcy szansa na to wyraźnie spada.

Znacznie lepiej wygląda taka rozgrywka: pierwsze karo bijemy, zgrywamy trzy kiery (ze stołu pik), a potem pięć lew treflowych. W czterokartowej końcówce wychodzimy blotką karo i, jeśli E ma asa pik i nie ma już kiera, musimy wziąć dziesiątą lewę. Rozgrywka bardzo ładna, ale, niestety, należąca do cyklu Ekspert nieszczęśliwy. 400 dla NS, ale bardzo wiele punktów dla pary EW.

To już drugie z rzędu rozdanie, w którym triumfuje precisionowskie dwa trefl. Może więc ci, którzy tak bardzo je krytykują, nie mają racji?


Rozdanie 17.

Rozdanie 17
Rozd. N,
po partii: -
A 6
4 2
K Q 7 6 3
K 9 8 6
 
10 9 8
A K Q 7
10 4 2
7 5 4
rozd. 17 K Q J 7 2
J 10 5 3
A 8
Q 10
  5 4 3
9 8 6
J 9 5
A J 3 2
 

Na początek N otwiera 1, a E wchodzi 1. Potem, być może, NS będą przez chwilę walczyć z EW karami. Piki, jak wiadomo, z reguły wychodzą zwycięsko z takich pojedynków, więc częściówka pikowa stanie się kontraktem ostatecznym tego rozdania.

W rozgrywce i obronie również nie ma nic ekscytującego i na koniec EW zapisują po swojej stronie 140.


Rozdanie 18.

Rozdanie 18
Rozd. E,
po partii: NS
Q 8 3
A K J 6
3
A Q 9 7 3
 
A
10 8 5 2
A Q J 10 6 2
10 5
rozd. 18 K 7 6 5
Q 9 3
K 9 8 5
J 2
  J 10 9 4 2
7 4
7 4
K 8 6 4
 

Wiele różnych kontraktów granych będzie w tym rozdaniu. Minimaksem jest wprawdzie kontrakt 3 wygrany na linii NS, ale osiągnięcie go, nie będzie łatwe. Stanie się tak dlatego, że pierwszym, który zalicytuje piki będzie gracz E.

Po zajęciu przeciwnikom najlepszego koloru, zawodnik E musi podjąć jeszcze jedną trafną decyzję. Najpierw popatrzmy na to, co stanie się, gdy w trzecim okrążeniu licytacji E spasuje na dwa karo partnera:

W N E S
    pas pas
1 ktr 1 pas
2 pas (1) pas (2) 2 (3)
pas pas 3 pas
pas 3 pas  
  1. N nie musi pasować na 2. Może dać kontrę, ale nie jest to odzywka oczywista.
  2. Już chyba nic złego nie może się wydarzyć.
  3. Pokazuję 5+ pików i siłę około 5 PC.

Częściówka pikowa zostaje zrealizowana i NS wpisują 140.

A wystarczyło podnieść partnera do wysokości trzech.

W N E S
    pas pas
1 ktr 1 pas
2 pas/ktr 3 ???

Czy S ma podstawy do interwencji na wysokości trzech? Raczej nie…


Rozdanie 19.

Rozdanie 19
Rozd. S,
po partii: EW
10 6 2
9 7 4
8 7 6 5 4
J 2
 
K 9 8 3
10 6 3
3
K Q 8 4 3
rozd. 19 Q 5 4
A Q 2
A Q J 10
10 7 5
  A J 7
K J 8 5
K 9 2
A 9 6
 

S otwiera 1BA i obiegają trzy pasy. Ewentualna interwencja zawodnika W dwukolorową kontrą to, z tą siłą i w tych założeniach, przykład brydża żartobliwego.

Bardzo wiele zależy w tym rozdaniu od pierwszego wistu. To, że W wyjdzie w trefle jest oczywiste, ale istotny jest wybór karty pierwszego ataku.

Po blotce trefl rozgrywający weźmie lewę waletem w stole i zagra stamtąd w kiera. Teraz jest już bliski wzięcia sześciu lew, a więc przegrania zapowiedzianego kontraktu zaledwie bez jednej.

Jeżeli W zdecyduje się na wyjście honorem treflowym, to sytuacja rozgrywającego zmieni się diametralnie. Teraz zniknie jedna lewa treflowa, a ponadto nie będzie już żadnego dojścia do stołu i 1BA zostanie przegrane bez trzech.

Takie przypadki będą jednak dość rzadkie, gdyż większość graczy W zawistuje 4. Z teoretycznego punktu widzenia jest to zagranie lepsze, niestety w tym rozdaniu nieskuteczne.


Rozdanie 20.

Rozdanie 20
Rozd. W,
po partii: obie
A Q J 8 7
A Q J 6
A 8
Q 10
 
K 6 5
5 3 2
Q 10
K J 7 6 5
rozd. 20 10 9 2
4
K 9 5 2
9 8 4 3 2
  4 3
K 10 9 8 7
J 7 6 4 3
A
 

Patrząc tylko na karty pary NS widzimy, że szansa na wygranie w tym rozdaniu szlemika kierowego jest ciut niższa niż 50% (impas pik + brak bardzo złych podziałów), a więc, z czysto matematycznego punktu widzenia, jest to kontrakt nieopłacalny. Trzeci król pik jest jednak w impasie i każdy rozgrywający weźmie tu dwanaście lew.

Poprawna licytacja doprowadzi parę NS do wniosku, że szlemik kierowy jest kontraktem „granicznym”. Ostateczna decyzja będzie więc zależała od temperamentu gracza N.

W akcji najprostsza wersja Wspólnego Języka, a przeciwnicy cały czas pasują.

N S
1 1
2 (1) 2 (2)
2BA (3) 3 (4)
3 (5) 4 (6)
4 (7) 4
???  
  1. Odwrotka.
  2. Słaby na piątce.
  3. Kolejne pytanie. N chce dowiedzieć się czegoś więcej o ręce partnera.
  4. Naturalne, 4+kara.
  5. Szlemikowe uzgodnienie kierów.
  6. Krótkość treflowa.
  7. Cue bid.

W tym momencie gracz N wie, że na kontrakt kierowy do oddania jest lewa treflowa (tu akurat się myli), więc, by szlemik był pewny, partner musi mieć trzy króle. To z kolei jest niemożliwe, gdyż S z taką kartą nie zalicytowałby negatu 4, ale cue bid 4.

Jeśli jednak N nadal nie chce rozstać się z rozdaniem, to może zalicytować zachęcające 4. To z kolei sprawi, że S, który przecież ma całkiem niezła kartę, zgłosi szlemika kierowego.


Rozdanie 21.

Rozdanie 21
Rozd. N,
po partii: NS
J 8
Q 10 9 5 3
A K 6 5
J 2
 
K 10 9 7 6 3 2
J 6
J 9
K 10
rozd. 21 5 4
A K 8 7 2
4 3
Q 9 6 4
  A Q
4
Q 10 8 7 2
A 8 7 5 3
 

Karta gracza N jest taka, że można z nią otworzyć 1, ale można również spasować. Oczywiście gdyby walety z dubletonów były w kolorach longerów, otwarcie 1 byłoby bezdyskusyjne.

Jeśli N spasuje, to para NS prawdopodobnie zagra częściówkę karową i weźmie na nią dziesięć, a po wiście spod króla pik, nawet jedenaście lew. Licytacja może wyglądać tak:

W N E S
  pas pas 1
2/3 ktr pas 3/4
pas 3/4 pas  

Z rozgrywką nie będzie większych problemów i NS zapiszą 130.

Jeżeli jednak N zdecyduje się na otwarcie 1 (myślę, że tak właśnie postąpiłbym w tym rozdaniu), to kontraktem ostatecznym będzie z reguły 3BA.

W N E S
  1 pas 2
3 pas pas 3BA
pas      

 

„Firmówki” nie można wygrać po żadnym wiście poza… pikowym. Nawet jednak po takim wyjściu gracza W, S musi jeszcze bardzo dobrze to 3BA rozegrać. Wyglądać powinno to tak: Pika bierzemy damą i wychodzimy blotką trefl. Załóżmy, że W wskakuje królem i gra króla pik. As, asem karo do stołu i stamtąd walet trefl (!). Grając w ten sposób oddamy tylko dwa trefle i dwa kiery. Jeżeli w drugiej lewie W nie wskoczy królem trefl, kładziemy ze stołu waleta, a potem gramy as trefl i trefl.

Ponieważ wszystko to jest dość trudne, zapis za zrealizowanie w tym rozdaniu kontraktu 3BA będzie zbliżony do maksa.


Rozdanie 22.

Rozdanie 22
Rozd. E,
po partii: EW
A 10 5
Q 10 8 3
A 4
J 8 7 5
 
K 9 7
K J 9 4
Q 9 8 6
9 6
rozd. 22 Q 6 4
7 5 2
K J 7 5 2
A 2
  J 8 3 2
A 6
10 3
K Q 10 4 3
 

Wszystkie problemy pary NS znikną, gdy S, po pasie E, otworzy licytację odzywką 2 Precision. Punktów jest wprawdzie tylko dziesięć, ale kolor treflowy bardzo dobry. Krótko mówiąc: można, ale obowiązku nie ma. Dalej będzie tak:

W N E S
    pas 2
pas 2 pas/ktr 2
pas 3 pas  

Droga do realizacji tego kontraktu nie jest łatwa i każdy, kto 3 zrealizuje ma prawo być z tego dumny.

Pierwszy wist to blotka karo. Bijemy asem i gramy w atu. E wskakuje asem (optymalna obrona), ściąga króla karo i odchodzi blotką kier. Teraz następuje kluczowy moment rozgrywki – bijemy asem (!), zabieramy przeciwnikom atuty i odchodzimy małym kierem. W wskakuje królem, ale nie ma bezpiecznego odejścia. Karo to wyjście pod podwójny renons, kier daje lewy na damę i dziesiątkę, a pik rozwiązuje wszystkie problemy rozgrywającego związane z tym kolorem. 110 i dobry zapis dla pary NS.

Jeśli S nie otworzy licytacji na drugiej ręce, to może zdarzyć się prawdziwe nieszczęście – obiegną cztery pasy. Karta N jest jednak taka, że tylko bardzo bojaźliwi gracze położą przed sobą zielony kartonik. Z reguły więc NS i tak osiągną kontrakt treflowy, ale w licytacji będzie również uczestniczyła para EW. Jeśli po trzech treflach powiedzą oni trzy karo, to NS muszą to skontrować. 200 jest pewne, a i 500 może czasami się zdarzyć. Brak kontry to ryzyko, że rozgrywający przegra 3 zaledwie bez jednej, a +100 to nie będzie dobry zapis dla pary NS.


Rozdanie 23.

Rozdanie 23
Rozd. S,
po partii: obie
J 6
K J
Q 10 4 3 2
A J 8 5
 
9 8 3
Q 8 4 3 2
9 5
10 9 7
rozd. 23 A K Q 7
A 10
A 8 7 6
Q 6 2
  10 5 4 2
9 7 6 5
K J
K 4 3
 

Początek licytacji jest dość łatwy do przewidzenia:

W N E S
      pas
pas 1 ktr 1
pas 2 ???  

Co ma teraz zalicytować gracz E? Kartę ma wprawdzie niezłą, ale widać, że na partnera nie ma co liczyć. W grę wchodzi więc PAS (jeśli coś zagramy, to pewnie przegramy, a jesteśmy po partii) oraz powtórna kontra wywoławcza. „Wywołuje” ona wprawdzie tylko jeden kolor (piki), ale przede wszystkim mówi także o silnej karcie.

Praktyka po raz kolejny pokaże, że pasowanie, zwłaszcza w turnieju na maksy, to nie jest dobra strategia. Po kontrze E gracz W zalicytuje 2, które wygra z łatwością (110 dla EW), a zostawienie kontraktu 2 sprawi, że rozgrywający przegra to maksymalnie bez jednej (zaledwie 100 dla EW).

Na koniec jeszcze taka karta W: xxxxx  xxxx  W10x. Podział pików 2-2 pozwala zrealizować końcówkę w ten kolor, a tymczasem E pozwolił przeciwnikom grać w młodszy kolor na wysokości dwóch. Takie rozdanie sią zdarzają.


Rozdanie 24.

Rozdanie 24
Rozd. W,
po partii: -
7
Q 9 7 6 2
7 4
A K 10 8 2
 
A Q J 9 6 5
J 5
8 5
Q 6 3
rozd. 24 K 10
4
A K Q J 10 6 3 2
7 4
  8 4 3 2
A K 10 8 3
9
J 9 5
 

Karty rozdawał W i, po ich obejrzeniu, musi wybrać odzywkę, którą otworzy licytację. W grę wchodzi „pancerny” blok na wysokości dwóch (2 lub 2 multi) oraz 1. To kluczowa decyzja tego rozdania. Popatrzmy bowiem na to, co może się wydarzyć po każdym z tych otwarć.

  1. Klasyczne „słabe dwa” sprawdzi się w tym rozdaniu znakomicie.
W N E S
2 pas 4 pas

 

Para NS znika z licytacji, a EW wygrywają końcówkę pikową i zapisują 420.

  1. Po otwarciu 2 może być różnie, a wszystko będzie zależało od gracza S.
W N E S
2 pas pas ???

Czy ewentualne 2 gracza S jest odzywką oczywistą? Raczej nie, więc przy niektórych stołach kontraktem ostatecznym będzie 2. dziesięć lew i 130 dla EW. Jeśli jednak S zdecyduje się na 2, to zapis weźmie para NS.

  1. Najbardziej zdynamizuje rozdanie otwarcie 1.
W N E S
1 2 (1) 3 (2) 4
4 pas pas 5
pas pas ktr/5 pas
  1. Dwukolorówka z kierami.
  2. Naturalny forsing do dogranej.

Otwierając 1 zawodnik W „wpuścił” graczy z NS do licytacji, a konsekwencje tego będą bardzo poważne. Teraz bowiem zapis weźmie para NS. Może to być skromne 50 (5 bez jednej), 100 lub 300 (6 bez dwóch z kontrą lub bez), a nawet 650 (5 z kontrą swoje).

Myślę, że scenariusz nr 3 powtórzy się najwięcej razy, bo, zgodnie z obowiązującymi trendami, większość graczy W rozpocznie licytację od jednego pika.


Rozdanie 25.

Rozdanie 25
Rozd. N,
po partii: EW
8 7 2
8 7 6 5
8 5 2
Q 8 7
 
A 6 3
10 9 4 2
A Q J 10 7
10
rozd. 25 K 9 4
J 3
K 9 4 3
A K J 9
  Q J 10 5
A K Q
6
6 5 4 3 2
 

Gracz S musi wykazać się w tym rozdaniu umiejętnością liczenia do czterdziestu. Zacznijmy jednak od licytacji:

W N E S
  pas 1BA pas (1)
2 pas 2 pas
3BA pas    
  1. Jeśli S zdecyduje się na dwukolorową kontrę na 1BA (???), to EW mogą go surowo ukarać. Dwa trefl z kontrą jest już bowiem bez czterech i nic tu nie pomoże fakt, że NS są w założeniach korzystnych. Osiemset to zawsze osiemset.

Przeciwko „firmówce” S zawistuje „rozpoznawczo” honorem kierowym, a potem, nim zmieni atak na damę pik, powinien dokonać prostego rachunku: sam ma 12 PC + 11 w dziadku + 15 otwierającego 1BA. Razem daje to 38. Partner ma więc maksimum jedną damę, a może być to dama trefl, która jest w impasie. Jeśli więc nie weźmiemy natychmiast swoich trzech lew kierowych, to W, w zależności od tego ile ma w ręce trefli, weźmie dziesięć, jedenaście lub nawet dwanaście lew.

Te wszystkie wspaniałe obliczenia mogą okazać się nic nie warte w przypadku, gdy E otworzył 1BA na 14 PC (bez waleta trefl). Wtedy ściągnięcie AKD kier sprawi, że z wyniku rozdania zadowoleni będą wyłącznie przeciwnicy, a S będzie mógł opowiadać po turnieju o swoim niefarcie.


Rozdanie 26.

Rozdanie 26
Rozd. E,
po partii: obie
10 7 4
A 4 3 2
A 9 8 5
J 9
 
K J 6 5
J 6
K J 3
K Q 8 5
rozd. 26 A Q 9 2
Q 10 9 7
10 7 2
10 7
  8 3
K 8 5
Q 6 4
A 6 4 3 2
 

To rozdanie uspokoi wszystkich graczy. Para EW wylicytuje tu kontrakt 2, rozgrywającym będzie W, który weźmie dziewięć lew. 140 dla EW i koniec emocji.


Rozdanie 27.

Rozdanie 27
Rozd. S,
po partii: -
Q 7 5 4 3
Q 6
J 3
K J 6 4
 
10 8
J 9 3
A 10 8 7 5
A 7 2
rozd. 27 J 2
A K 10 5 2
9 4
10 9 8 5
  A K 9 6
8 7 4
K Q 6 2
Q 3
 

Ponownie rozdanie, w którym nie powinno wydarzyć się nic szczególnie ciekawego. S otworzy 1, N odpowie 1 i grana będzie częściówka pikowa.

Nawet jeśli, jakimś cudem, EW zmieszczą się w licytacji kierami, to po ich trzech kierach N i tak powie trzy pik. Bezproblemowe 140 dla NS.


Rozdanie 28.

Rozdanie 28
Rozd. W,
po partii: NS
Q 5
A 6 4 3
K Q 9 5
K J 4
 
10 8 6 4 3
J 7 5
J 6 4
10 2
rozd. 28 K J 9 2
K Q 9 8
10 3
Q 6 3
  A 7
10 2
A 8 7 2
A 9 8 7 5
 

Jestem gotów zaryzykować twierdzenie, że w tym rozdaniu żadna para NS nie uzyska optymalnego zapisu, którym jest 1370 za wygranie szlemika karowego. O ile bowiem można wyobrazić sobie to, że będą tacy, którzy do kontraktu 6 tu dojdą, to realizacja tego kontraktu wydaje się być już zupełnie niemożliwa. Wymaga ona bowiem rozegrania trefli na tzw. „impas Czekańskiego”, czyli wyjścia królem, a potem waletem. Ponieważ E ma w treflach trzecią damę, a W drugą dziesiątkę, bierzemy w tym kolorze wszystkie lewy.

Wróćmy jednak na ziemię. Po najprostszej w świecie licytacji: 1BA - 3BA, „firmówkę” rozgrywa N, a E wistuje honorem kierowym. Rozgrywający, obawiając się zmiany ataku na pikowy, może zabić pierwszego kiera, może również przepuścić i wziąć dopiero drugą lub nawet trzecią lewę w tym kolorze. To wszystko jest bez znaczenia, bo istotne jest tylko to, jak N rozegra trefle. A rozegra je zapewne tak, że ściągnie asa trefl, a potem wyjdzie blotką do waleta. Swoje i zapis ciut poniżej średniej.


Rozdanie 29.

Rozdanie 29
Rozd. N,
po partii: obie
J 10 9 3 2
K Q 2
A 6
Q 10 7
 
8 4
8 7 5
Q J 9 5 3 2
A 6
rozd. 29 7 5
A J 6 4 3
4
J 9 8 4 2
  A K Q 6
10 9
K 10 8 7
K 5 3
 

Wszystkie pary NS wylicytują tu końcówkę pikową, a różnice w zapisie wynikną jedynie z ilości lew, którą weźmie rozgrywający.

Kolorem kluczowym są w tym rozdaniu trefle. Sztampowe zagranie blotką do króla, a potem zaimpasowanie waleta prowadzi do oddania dwóch lew i zapisu 620 dla NS. Jednak wnikliwa analiza może naprowadzić zawodnika N na trop zagrania dającego lew jedenaście. Popatrzmy:

Kontrakt 4 rozgrywa N, a E wistuje singlową blotką karo. Małe z dziadka, dziewiątka od W i as e-N-a. Potem dwa razy atu. Kolejny ruch rozgrywającego to blotka kier do króla. Zawodnik W dodaje ósemkę, a E bierze lewę asem. Wielu obrońców wyjdzie teraz dziewiątką trefl i będzie po rozdaniu. Załóżmy jednak, że E, wierząc, iż partner ma w kierach 87x, odszedł optymalnie waletem kier. N bierze to damą, przebija blotkę kier w stole, a następnie zgrywa króla karo. W tym momencie wie on już o rozdaniu naprawdę sporo. Wistujący miał dubletona pik i singla karo - to pewne. Ze zrzutek przeciwników wynika ponadto, że kiery dzielą się 5-3. W związku z tym skład ręki E to 2317 lub 2515. To pierwsze jest jednak niemożliwe, bo przecież z kartą: xx  AWx  AW98xxx E wszedłby do licytacji, a jeśli nawet nie, to zawistowałby przeciwko czterem pikom asem trefl i szybko kontrakt ten obłożył. Ostateczna konkluzja jest więc taka, że E ma układ 2515, a w kierach AWxxx. Kolejne pytanie, które powinien zadać sobie rozgrywający brzmi: Co, po otwarciu e-N-a 1, zalicytowałby gracz E z ręką: xx  AWxxx  Axxxx? Odpowiedź jest dość prosta - zgłosiłby cue bid Michaelsa 2 (dwukolorówka z kierami). I pytanie ostatnie: dlaczego E tego nie zrobił? Dlatego, że nie ma asa trefl!

Po przeprowadzeniu tej dość męczącej analizy rozgrywający gra blotkę trefl do damy, bierze na nią lewę, a potem wychodzi z ręki małym treflem i ze stołu dodaje również małe. W bierze asem, a N jest naprawdę zadowolony ze swojej rozgrywki.


Rozdanie 30.

Rozdanie 30
Rozd. E,
po partii: -
7 6
J 9 8 7 5
Q 7 6 3
9 3
 
J 9 8 2
K 10
9 8 5 4 2
K 4
rozd. 30 A 5 4 3
Q 2
A K J
A Q 7 2
  K Q 10
A 6 4 3
10
J 10 8 6 5
 

Gracz E, w zależności od stosowanego przez parę EW systemu, otworzy licytację odzywką 1 lub 2BA. Po silnym 2BA licytacja powinna wyglądać tak:

W N E S
    2BA pas
3 (1) pas 3 (2) pas
3 (3) pas 3 (4) pas
4 pas    
  1. Puppet Stayman – pytanie o starszą czwórkę lub piątkę.
  2. Mam co najmniej jedną starszą czwórkę.
  3. Ja mam cztery piki.
  4. Ja też.

Jeśli E rozpocznie 1, to W odpowie 1. Potem odwrotka, jakaś zachęta szlemikowa ze strony otwierającego, ale kontraktem ostatecznym i tak będzie 4.

Tylko zagranie kar „z góry” sprawi, że końcówka pikowa zostanie przegrana. Możemy więc śmiało założyć, że protokół zapełnią zapisy 420 dla EW.


Rozdanie 31.

Rozdanie 31
Rozd. S,
po partii: NS
3
Q 8 4 2
J 10 9 4 2
Q 3 2
 
A K J 8 7 4
5
Q 6
K 9 8 7
rozd. 31 6 5 2
A J 10 9
A 5 3
A 10 5
  Q 10 9
K 7 6 3
K 8 7
J 6 4
 

S pasuje, W otwiera 1, a potem gracze z EW ustalają, że mają dostateczną siłę, by zalicytować końcówkę. Ustalają również, że E ma fit w kolorze partnera, więc najczęstszym kontraktem będzie w tym rozdaniu końcówka pikowa.

N zawistuje waletem karo, W przepuści, a S weźmie lewę królem. Ponieważ nie da się uniknąć oddania lewy treflowej, o wyniku zadecyduje to, jak rozgrywający poradzi sobie z atutami. W związku z tym, że szanse powodzenia przy każdym z możliwych wariantów rozegrania pików (impas lub as-król) są niemalże takie same, w protokole zobaczymy zapisy 420 i 450 dla NS. Myślę, że tych pierwszych będzie nieco więcej.

Najlepszy wynik w tym rozdaniu uzyskają jednak fani „firmówek”. Karty leżą bowiem tak, że na grane z ręki E 3BA bierze się jedenaście, a niekiedy nawet dwanaście lew (wist kierowy, N kładzie damę, a E trafnie rozwiązuje piki). Trudno jednak wymagać od W, by z układem 6-4 i wiedząc o ficie pikowym w ręce partnera, godził się na kontrakt bezatutowy.


Rozdanie 32.

Rozdanie 32
Rozd. W,
po partii: EW
A K Q 8 4
J 8 7
A 3
A J 8
 
6 5
K 10 6 5
8 4 2
K 6 5 3
rozd. 32 10 3
A Q
K 10 7 6 5
Q 10 7 2
  J 9 7 2
9 4 3 2
Q J 9
9 4
 

NS grają częściówkę w piki i najczęściej biorą na ten kontrakt dziewięć lew. Gracze z EW mogą jednak podjąć bardzo ryzykowną grę z silniejszym przeciwnikiem, a potem wziąć zapis na swoją stronę. Jedyna droga do (ewentualnego) sukcesu wygląda tak:

W N E S
      pas
pas 1 1 pas
1 1 (1) 2 (2) 2
3 pas (3) pas 3
pas      

 

  1. Silny trefl na pikach.
  2. Odzywka mocno podejrzana, ale gramy przecież o wysoką stawkę.
  3. Jeśli N skontruje 3, a S kontrę tę wytrzyma, to będzie nieszczęście, bo NS zapiszą 200 na swoją stronę. Jest to jednak scenariusz bardzo mało prawdopodobny.

Zadanie pary EW nie kończy się na licytacji. Teraz trzeba jeszcze zawistować asem, a potem damą kier. W pobije damę królem (!) i da partnerowi przebitkę. To już trzy lewy, a potem EW wezmą jeszcze trefla i karo. Bez jednej i znakomity zapis dla graczy z EW.

Ponieważ wszystko to jest trudne, nieoczywiste i bardzo, bardzo ryzykowne, nie miejmy do siebie pretensji o to, że przeciwnicy (para NS) zapisali sobie w tym rozdaniu 140 na swoją stronę.


Rozdanie 33.

Rozdanie 33
Rozd. N,
po partii: -
8 3 2
9 8 5
9 5 4
9 8 7 6
 
K 4
Q J 6 4 3
A Q 6 3
A 4
rozd. 33 A 10 6
K 10 7 2
10 2
Q 5 3 2
  Q J 9 7 5
A
K J 8 7
K J 10
 

Para EW ma na linii dziewięć kierów i 25 PC. Bez najmniejszych problemów wylicytuje więc kontrakt 4. O tym, kto wygra, a kto przegra to rozdanie, zadecyduje zawodnik W, czyli rozgrywający.

N, najzwyczajniej w świecie, zawistuje w kolor partnera, czyli w piki. Teraz W powinien zastanowić się nad rozgrywką i zauważyć, że jeśli S ma singlowego asa kier, to istnieje możliwość ustawienia prawego obrońcy na wpustce.

Skuteczna rozgrywka wymaga precyzyjnego zaplanowania kolejności zagrań, a poza tym obrońcy mogą wysyłać rozgrywającemu fałszywe sygnały. W związku z tym zapis 480 powinien przełożyć się na bardzo wiele punktów turniejowych dla pary EW. Gramy:

Pika bierzemy asem w stole i impasujemy karo. Teraz król pik z ręki, as karo i karo przebite w dziadku małym kierem (dobry obrońca na S powinien do asa karo dołożyć króla). W następnej lewie przebijamy małym kierem pika w ręce (dobry obrońca na N do króla pik dokłada ósemkę sugerując dubletona) i gramy ostatnie karo. Przebitka siódemką atu i król kier. S jest bezradny (musi wistować spod króla trefl lub pod podwójny renons) i oklaski dla rozgrywającego.

Choć pierwszy wist treflowy i atutowy uwalnia e-S-a od wpustki, to dla każdego z nich trudno znaleźć jakiekolwiek logiczne uzasadnienie.