KMP 11/2019 - analiza rozdań

Analizy przygotował

Włodzimierz Starkowski

Rozdanie 1.

Rozdanie 1
Rozd. N,
po partii: -
A K 4 3 2
4 2
9 5 3
Q 4 2
 
J 6
A 9 5
A J 8 6
A J 8 5
rozd. 1 8 7 5
Q J 8 3
Q 10 4
K 9 6
  Q 10 9
K 10 7 6
K 7 2
10 7 3
 

 Najpierw będą trzy pasy, potem W otworzy 1BA i to, z reguły, będzie kontrakt ostateczny pierwszego rozdania listopadowego turnieju KMP.

 Różne zapisy w protokole wygenerowane będą więc głównie liczbą lew, którą weźmie rozgrywający. Teoretycznie powinien on oddać tylko pięć pików, a potem wyimpasować „czerwone” króle u S i zapisać 120 na swoją stronę. Praktyka jednak zawsze pokazuje, że przy brydżowych stolikach dzieją się rzeczy niezwykłe, więc na frekansie rozdania zobaczymy również zapisy 90, 150, 180, a nawet 400 dla EW oraz noty 50 i 100 dla NS. Trzy ostatnie będą oczywiście wynikiem wygranych lub wpadek na 3BA („odważny” E zgłosi „firmówkę” po otwarciu partnera).


Rozdanie 2.

Rozdanie 2
Rozd. E,
po partii: NS
A Q 10 3
7 5 3
K J 6
Q 9 8
 
K J 9 7 4 2
K J 10 9
9 8
K
rozd. 2 8
A Q 6 4
7 4 2
A 10 7 4 2
  6 5
8 2
A Q 10 5 3
J 6 5 3
 

 Gdybym rozdanie to grał na linii EW sam ze sobą, to licytacja wyglądałaby tak:

W N E S
    2 (1) pas
2 (2) pas 2 pas
4 pas    
  1. Precision – 5 trefli i starsza czwórka lub 6+ trefli w sile 11-14 PC. Przyznajmy jednak, że dziesięć punktów, które ma gracz E jest niezwykłej urody.
  2. Pytanie. Zawodnik W na razie nie zastanawia się nad tym, co powie po ewentualnej odpowiedzi 3.

 Końcówka, jak końcówka – grywało się lepsze, ale, po wyglądającym dość racjonalnie wiście pikowym, rozgrywający powinien już wziąć dziesięć lew. 4 obkłada bowiem jedynie pierwszy wist karowy, oraz, nie mające żadnego uzasadnienia, wyjście blotką trefl. Nawet jednak po tych wistach dalsza gra pary NS w obronie musi być bardzo precyzyjna.

 420 będzie bardzo dobrym zapisem dla pary EW.


Rozdanie 3.

Rozdanie 3
Rozd. S,
po partii: EW
10 7 3
A K 8 2
A K 9
Q 9 7
 
A J 9 6
6 5 3
6 5
10 6 3 2
rozd. 3 Q 2
Q 10 7 4
Q J 8 4 2
A 8
  K 8 5 4
J 9
10 7 3
K J 5 4
 

 S i W pasują, a N rozpoczyna walkę o punkty odzywką 1BA. Gracz E, nim coś powie, powinien dokładnie przyjrzeć się założeniom oraz swojej karcie. Jeden as, do tego w kolorze krótkim, trzy damy i walet oraz kiepski układ 2452 powinny odwieść go od próby „zahaczenia” się w licytacji. Oczywiście takich, którzy pomimo opisanych wyżej przeciwwskazań zdecydują się na interwencję dwukolorową kontrą, będzie bardzo wielu. Teoretycznie powinni zostać za to surowo ukarani, ale tu i ówdzie uda im się uniknąć kontry i jednocześnie przeciągnąć przeciwników w kontrakt 2BA. Tego już, znowu patrząc na sprawę z czysto teoretycznego punktu widzenia, wygrać nie można. Istnieje więc szansa, że zapis przejdzie na linię EW. Trudno mi jednak pochwalać akcje tego typu.

 W tym rozdaniu moim faworytem jest następująca licytacja: dwa pasy, 1BA gracza N i trzy pasy. Potem para NS zapisuje po swojej stronie 90 lub nawet 120.


Rozdanie 4.

Rozdanie 4
Rozd. W,
po partii: obie
J 10
A Q J
A Q 9
J 10 6 3 2
 
8 7 2
10 4 3
10 8 7 4 3
5 4
rozd. 4 A 6 3
K 8 7 5
K J 5 2
A 7
  K Q 9 5 4
9 6 2
6
K Q 9 8
 

 I znowu N otwiera 1BA. E ma również klasyczne bez atu, ale milczy i przygląda się dalszej licytacji.

W N E S
pas 1BA pas 2 (1)
pas 2 pas 3 (2)
pas 3BA (3) pas  
  1. Transfer na piki.
  2. Naturalny forsing do dogranej.
  3. Wprawdzie kontraktem optymalnym jest w tym rozdaniu końcówka pikowa, ale trudno oczekiwać od e-N-a, by z tak znakomitymi zatrzymaniami w kolorach czerwonych i zaledwie dwoma punktami w longerach partnera, decydował się na przekroczenie trzech bez atu. Jedynym uzasadnieniem licytacji innej niż 3BA może być tylko niepohamowana chęć zagrania szlemika treflowego. Niestety w praktyce okaże się, że zatrzymanie karowe AD9 jest zbyt słabe i nie wystarczy do tego, by „firmówka” została zrealizowana.

 Przesiądźmy się teraz na pozycję E i zastanówmy, w który kolor wyjść przeciwko końcówce bezatutowej. Oczywiście w grę wchodzą tylko wisty w kiera lub w karo. Ponieważ przeciwnicy w drodze do trzech bez atu nawet się nie inwitowali, możemy śmiało założyć, że partner ma dokładnie zero PC. W związku z tym jedyną wysoką kartą, na którą możemy u niego liczyć jest dziesiątka karo.

 Po przeprowadzeniu tego bardzo prostego rozumowania zawodnik E wistuje dwójką karo, a potem, dzięki dojściom asem trefl i asem pik, wyrabia forty karowe i obkłada grę przeciwników.

 W protokole bardzo często zobaczymy również zapisy za wpadki bez dwóch. Wystąpią one wtedy, gdy N zdecyduje się zagrać na wygranie kontraktu i, po oddaniu lewy na asa trefl, zaimpasuje króla kier u W. Rozgrywce takiej trudno cokolwiek zarzucić poza tym, że wygeneruje ona fatalny zapis dla pary NS.


Rozdanie 5.

Rozdanie 5
Rozd. N,
po partii: NS
J
A J 10 7 4 3 2
8 3
8 7 5
 
A 9 8 7 6 5 3
8 6
A 7 2
6
rozd. 5 Q
Q
K J 10 9 4
K Q J 10 4 3
  K 10 4 2
K 9 5
Q 6 5
A 9 2
 

 Nawet w tych założeniach pierwszoręczne otwarcie 3 wydaje się być dość oczywiste i tak właśnie rozpocznie licytację wielu graczy zajmujących pozycję N. Następny w kolejności to E, który musi zdecydować, czy, a jeśli tak, to jak zameldować się w licytacji.

 Ponieważ na skok w 4BA (duża dwukolorówka na młodszych) jest on stanowczo zbyt słaby, musi wybrać pomiędzy odzywkami 4 i 4. Standardowo, przy posiadaniu dwóch longerów pięciokartowych, rozpoczynamy od zalicytowania starszego – to powszechnie stosowana zasada. Od każdej zasady są jednak wyjątki i w naszym rozdaniu mamy właśnie taki przypadek. Trefle gracza E są i dłuższe i zdecydowanie silniejsze – możemy w nie grać nawet do singletona w ręce partnera. Tak zresztą jest w rzeczywistości i nie jest to żadnym problemem dla rozgrywającego, a wyobraźmy sobie teraz jak grałoby się parze EW w kara, gdyby W wyłożyłby w dziadku jedną, małą blotkę w tym kolorze.

 Dalej może być na przykład tak:

W N E S
  3 4 pas/4
4 pas 5 pas

 Jeśli jednak E zdecyduje się na wejście 4, to para EW również osiągnie końcówkę, tym razem karową.

W N E S
  3 4 pas/4
4 pas 5 pas
5 pas    

 Zrealizowanie kontraktów 5 i 5 uzależnione jest wyłącznie od trafnego zklokalizowania położenia damy karo. Po bloku e-N-a 3 nie jest to specjalnie trudne, więc większość z rozgrywających zapisze 400 po swojej stronie.


Rozdanie 6.

Rozdanie 6
Rozd. E,
po partii: EW
A 2
A 10 7 6 4 2
A J 4
10 3
 
K J 7
K 5
Q 10 9 7 3
J 8 7
rozd. 6 10 8 3
Q J 9
8 5
Q 9 6 4 2
  Q 9 6 5 4
8 3
K 6 2
A K 5
 

 Optymalny kontrakt tego rozdania to końcówka kierowa, na którą bierze się dziesięć lew. Myślę jednak, że bardzo wiele para zagra tu 3BA i również kontrakt ten zrealizuje, prawdopodobnie z nadróbką.

 Popatrzmy na licytację.

W N E S
    pas 1
pas 2 pas 2
pas 3 (1) pas 3BA (2)
pas      
  1. Odzywka e-N-a w drugim okrążeniu wcale nie mówi o posiadaniu przez niego koloru karowego 4+. Wskazuje ona przede wszystkim zatrzymanie i jednocześnie sugeruje niechęć do zajmowania bez atu z jego ręki.

 Jeżeli w systemie pary NS sekwencja 1 – 2 forsuje do końcówki, to N może rozważyć powtórzenie kierów w drugim okrążeniu. Wtedy osiągnięty zostanie najlepszy kontrakt tego rozdania, czyli końcówka kierowa, bo S podniesie kolor partnera do wysokości czterech.

 Przeciwko takiemu wyborowi zawodnika N jest jednak jeden poważny kontrargument. To oczywiście jakość koloru kierowego.

  1. Chociaż zgłoszenie teraz odzywki 3 mówi o dubletonie, to S, z uwagi na podwójne zatrzymanie treflowe, melduje 3BA.

 Przeciwko „firmówce” wistować będzie W i, czy można mieć do niego wielkie pretensje o to, że wyjdzie dziesiątką karo? Dalej, niestety, będzie tak, że rozgrywający położy ze stołu waleta, potem odda dwie lewy kierowe i w końcu zadeklaruje zrealizowanie zapowiedzianego kontraktu z nadróbką. 430 dla NS i fatalny zapis dla ich przeciwników.

 Jak widzimy na diagramie rozdania, 3BA obkłada wist w nielicytowany kolor, czyli w trefle. Różnica pomiędzy minus 430, a plus 50 będzie ogromna.


Rozdanie 7.

Rozdanie 7
Rozd. S,
po partii: obie
10
Q
J 7 4
A Q 10 8 6 5 4 2
 
J 8 6 4 2
A J
A K 10 8
K 3
rozd. 7 A K 9
K 9 8 6 3 2
Q 2
9 7
  Q 7 5 3
10 7 5 4
9 6 5 3
J
 

 Słabe piki, 16 PC i zatrzymania we wszystkich kolorach – połączenie tych trzech faktów sprawi, że spora grupa graczy W rozpocznie licytację odzywką 1BA. Ja jeszcze do tego nie dorosłem, gdyż przeciw takiemu otwarciu silniej przemawiają do mnie dwa inne argumenty. Po pierwsze układ 5-4, a po drugie to, że partner jest przed pasem, więc może być bardzo silny i, decydując się na 1BA, nigdy już nie przekażę mu całej prawdy o mojej karcie.

 Najgorszy dla pary EW scenariusz może zostać zrealizowany właśnie wtedy, gdy W zdecyduje się na otwarcie 1BA.

W N E S
      pas
1BA 3 3 pas
3BA pas    

 N wychodzi w trefla, rozgrywający bierze lewę królem, sprawdza, czy nie spada druga dama pik, a potem impasuje damę kier u S. Bez czterech i 400 dla NS.

 Zresztą nawet wtedy, gdy E zdecyduje się na zagranie końcówki kierowej, kontrakt ten raczej zostanie przegrany. Obrońcy odbiorą dwie lewy treflowe i wyjdą w pika. E weźmie to asem i wykona bardzo naturalne zagranie, czyli zaimpasuje kiera waletem. Bez jednej i 100 dla NS.

 Para EW uratuje się przed wpadką jedynie wtedy, gdy po otwarciu 1BA i skoku przeciwnika w 3 gra transferami. Wtedy, „łowca szlemików” zalicytuje tak:

W N E S
      pas
1BA 3 3 (1) pas
3 (2) pas 4 (3) pas
  1. 5+ kierów, inwit lub lepiej.
  2. Słaba karta, nie przyjmuję zaproszenia do końcówki.
  3. Nie szkodzi, licytując transfer chciałem porozmawiać o szlemiku.

 Pozostali wybiorą „duży Teksas” i 4 rozgrywać będzie otwierający.

W N E S
1BA 3 4 pas
4 pas    

l

 Końcówkę kierową z ręki W wygrywa się dość łatwo, gdyż N nie ma łatwego wistu. Jeśli wyjdzie as trefl-trefl, to zniknie lewa atutowa, a po zagraniu w singletona pik też nie jest zbyt trudno.

 Po otwarciu 1 grana i wygrana będzie końcówka w tym kolorze. Jeżeli N nie zawistuje as trefl-trefl, to rozgrywający może wziąć nawet jedenaście lew, a 650 będzie zapisem zbliżonym do maksa dla pary EW.


Rozdanie 8.

Rozdanie 8
Rozd. W,
po partii: -
9 7 3
A Q J 2
A 10 4
K 10 6
 
J 10 6
8 6 3
8 5
J 9 7 4 3
rozd. 8 A K Q 5 2
K 10 9
K J 7
8 5
  8 4
7 5 4
Q 9 6 3 2
A Q 2
 

 W spasuje, a N otworzy 1 lub 1BA i będzie to miało spory wpływ na to, co wydarzy się później. W najbardziej pasywnym wariancie licytacja będzie bardzo krótka:

W N E S
pas 1 1 pas

 E bierze osiem lew, a za minus 110 punktów dla NS nie ma prawie wcale.

 Większość graczy S, pomimo słabego koloru i zaledwie ośmiu punktów, zdecyduje się jednak na wejście 2. Pamiętajmy, że licytacja taka wiąże się z większym ryzykiem, niż wejście 2. Partner bowiem swoim otwarciem w wariancie przygotowawczym gwarantuje 2+ trefle, ale tylko singletona karo (skład 4414). Na maksy nikogo to jednak nie przeraża, a po 2 będzie tak:

W N E S
pas 1 1 2
pas pas ktr/2 pas
2 3 pas  

 Jeśli tylko S nie wpadnie na pomysł zagrania na culbertsonowski impas atutowy, to weźmie dziewięć lew i zapisze 110 po swojej stronie.

 Jeżeli N zdecyduje się otworzyć 1BA na 14 PC, to często będzie to kontrakt ostateczny. Rozgrywający powinien wygrać swoje i wpisać do pierniczka +90. Ponieważ grając w kara można wziąć dziewięć lew (+110), nota za zrealizowanie jednego bez atu daleka będzie od maksymalnej.


Rozdanie 9.

Rozdanie 9
Rozd. N,
po partii: EW
7 6 3
A Q 8 6
K Q 10 4 3
7
 
A J 5 4
J 2
8 6 5
K 8 6 3
rozd. 9 9 2
K 10 7 4 3
7
Q J 9 4 2
  K Q 10 8
9 5
A J 9 2
A 10 5
 

 Niby tylko jedenaście punktów, ale wszystkie w najdłuższych kolorach plus jeszcze dziesiątka karo – N ma naprawdę niebrzydką kartę i zapewne większość graczy zajmujących tę pozycję zdecyduje się na pierwszoręczne otwarcie 1.

 E spasuje, a partner e-N-a zachowa się tak, jak zwykle w tego typu sytuacjach, czyli odpowie 1. I co teraz? Kiedyś z tą kartą mówiło się dwa karo (oszustwo), teraz melduje się dwa pik. To też „oszustwo”, ale mniejsze, a poza tym możliwość „amerykańskiego” podniesienia w tej właśnie sekwencji powinna być integralną częścią każdego systemu.

 Druga odzywka gracza N nie ma już jednak większego znaczenia, gdyż po otwarciu 1 para NS musi wylicytować końcówkę, której zrealizować nie sposób. Najgorzej będzie wtedy, gdy kontraktem ostatecznym będzie 4, bo to już można przegrać bez dwóch.

 Niestety brydż to taka gra, że niekiedy nie popełniając większego błędu uzyskujemy bardzo słaby rezultat. Pamiętajmy jednak o tym, że w dystansie suma fartu i niefartu wynosi zero. Dlatego nie załamujmy się tego typu niepowodzeniami i spokojnie przejdźmy do następnego rozdania.

 Jedyna, bardzo jednak nikła, szansa na zapis dla pary NS powstanie wtedy, gdy po oldskulowej sekwencji:

W N E S
  1 Pas 1
pas 2 Pas 3BA
pas      

 Zawodnik W „z ciekawości” zawistuje blotką pik. + 400 to będzie naprawdę coś…


Rozdanie 10.

Rozdanie 10
Rozd. E,
po partii: obie
K Q 8 6 3
J
K 8
A 10 6 5 2
 
J 10 9 7
K Q 10 9
Q 9 6 2
7
rozd. 10 4 2
7 6 5
A J 10 4 3
Q 4 3
  A 5
A 8 4 3 2
7 5
K J 9 8
 

 Spokojna licytacja powinna doprowadzić parę NS do rozsądnego kontraktu ostatecznego.

W N E S
    pas 1
pas 1 pas 2
pas 2 (1) pas 2 (2)
pas 3 (3) pas 3 (4)
pas 4 pas  
  1. Czwarty kolor, forsing do dogranej.
  2. Brak stopera karowego, trzech pików oraz pięciu trefli.
  3. Uzgodnienie trefli.
  4. Dubleton pik, raczej z wysokim honorem. Z „pustym” dublem S zalicytowałby wyczekujące trzy karo.

 Na końcówkę pikową N ma do oddania lewę atutową oraz dwie karowe. Powodzenie kontraktu zależy więc od tego, jak poradzi on sobie z rozegraniem trefli. Zaimpasuje damę u E - wygra, zagra górą - przegra.

 Dość często jednak pomocną dłoń do rozgrywającego może wyciągnąć wistujący. E może bowiem założyć, że przeciwnicy nie trzymają kar (w świetle przeprowadzonej przez parę NS licytacji nie można tego wykluczyć) i, jeśli obrońcy nie odbiorą natychmiast lew w tym kolorze, to rozgrywający wyrzuci kara z ręki na kiery ze stołu.

 Po wiście as karo-karo cztery piki gra się komfortowo, a walka toczy się o jedenastą lewę.


Rozdanie 11.

Rozdanie 11
Rozd. S,
po partii: -
J 7 2
A 8 7 2
Q 9 8
J 8 3
 
A K 5 4 3
J 3
A K 4 3
Q 10
rozd. 11 8 6
Q 10 9 6 5 4
10 6 5
7 6
  Q 10 9
K
J 7 2
A K 9 5 4 2
 

 Mozolna i nużąca walka o kolejnego maksa, bez żadnej sensownej pointy. Po prostu trzeba tu coś trafić. Rozpoczyna para NS.

W N E S
      2 (1)
2 (2) ktr (3) pas 2BA (4)
pas      
  1. Precision.
  2. To nie jest 17, ale 14 PC, gdyż druga dama w kolorze przeciwnika i zbłąkany walet kier znaczą naprawdę niewiele.
  3. Kontra wywoławcza.
  4. Zatrzymanie pikowe i siła raczej nieokreślona. Może to być dobra ręka z sześcioma treflami i stoperem w kolorze wejścia, ale również karta w składzie 4 piki i 5 trefli, z którą S nie chce/nie może ukarnić kontry partnera.

 Dwa bez atu jest znakomitym kontraktem, na który S bez problemów weźmie osiem lew.

 Gracz W może jednak nie złożyć jeszcze broni:

W N E S
      2
2 ktr pas 2BA
3 pas    

 Choć wejście nowym kolorem na wysokości trzech z czwórki nie jest licytacją modelową, to w tym rozdaniu niezwykle skuteczną. Trzy karo przegrywa się zaledwie bez jednej i para NS zapisuje 50 zamiast 120. To spora różnica.

 I wreszcie ostatnia odsłona tego pojedynku:

W N E S
      2
2 ktr pas 2BA
3 pas pas ktr
pas      

 Teraz wreszcie wszyscy się zgadzają i za chwilę para NS zapisuje po swojej stronie ciężko wywalczoną „setkę”.`

 To była prawdziwa walka tytanów.


Rozdanie 12.

Rozdanie 12
Rozd. W,
po partii: NS
K Q J 7 5 2
6
J 4
9 8 7 5
 
6 4
J 9 8 7 4
A 9 5
A K 4
rozd. 12 10 3
K 10 2
K 10 6 3 2
Q J 3
  A 9 8
A Q 5 3
Q 8 7
10 6 2
 

 Kiery walczą z pikami i, jak to zwykle bywa, wygrywają te ostatnie. W naszym rozdaniu jednak określenie „wygrywają” jest eufemizmem.

 Przy bardzo wielu stołach licytacja będzie przebiegała tak:

W N E S
1 2 3 3
pas      

 Czy S może liczyć na wpadkę przeciwników i spasować po trzech kierach gracza E? Moim zdaniem nie, gdyż istnieją setki możliwych rąk partnera, przy których 3 po prostu wychodzi oraz tysiące, z którymi przegramy ten kontrakt zaledwie bez jednej za 100. Kontry na trzy pik S również nie powinien się obawiać, gdyż kiepsko kontruje się częściówkę bez opozycji atutowej, a tej przeciwnicy przecież nie mają.

 Trzech kierów wygrać wprawdzie nie można, ale jest to wynikiem splotu kilku okoliczności – piki dzielą się 2-2, króla kier ma E, a nie W i jeszcze partnerowi przyplątał się walet karowy.

 Losy kontraktu trzy pik nie są jednak jeszcze przesądzone i zależą od pierwszego wistu gracza E. Jedyne sensowne opcje to dama trefl oraz wyjście w kolor partnera, czyli w kiery. Po ataku treflowym obrońcy szybko zabiorą należnych im pięć lew, ale po kierowym…

 Zauważmy, że konfiguracja kierów w ręce E (K102) praktycznie zdradza położenie króla. Po odmiennym wiście dziesiątką rozgrywający wie, że wistujący musi mieć jedną wyższą kartę (króla), a po wyjściu 2 powinien odpowiedzieć sobie na pytanie, czy E wyszedłby dwójką kier z konfiguracji Wx2 lub 10x2. Oczywiście nie! Kładzie więc damę i wygrywa zapowiedziany kontrakt. Poza tym dość często E wyjdzie po prostu królem kier i żadnych emocji nie będzie.

 A co mogę powiedzieć tym, którzy zalicytowali 3, a potem dostali „mściwą” kontrę i przegrali ten kontrakt bez jednej za 200? Po prostu mieliście pecha…


Rozdanie 13.

Rozdanie 13
Rozd. N,
po partii: obie
A Q 3
3
A 9 6 4 3
8 7 5 3
 
K 9 7 5
K Q J 7 5
8 2
J 9
rozd. 13 J 6 2
9 6 2
Q J 10 5
K 10 4
  10 8 4
A 10 8 4
K 7
A Q 6 2
 

 Rozpoczynający licytację zawodnik N ma całkiem niezłych dziesięć PC. W związku z tym znajdą się tacy, którzy z tą kartą otworzą jedno karo. Nie będzie to dobry pomysł, gdyż za chwilę system sam doprowadzi parę NS do beznadziejnej końcówki.

W N E S
  1 pas 1
pas 2 pas 2 (1)
pas 2BA pas 3BA
pas      
  1. Czwarty kolor.

 E zawistuje w kiera, W weźmie lewę i zagra w pika, a N będzie musiał naprawdę nieźle rozegrać, by wziąć osiem lew. 100 lub więcej dla pary EW.

 A wystarczyło spasować na pierwszej ręce (myślę, że tak postąpi większość zawodników N) i za chwilę byłoby tak pięknie:

W N E S
  pas pas 1
1 2 (1) 2 (2) pas
pas ktr (3) pas PAS
  1. W zależności od stosowanego przez parę NS systemu może to być odzywka inna niż dwa karo (1 lub kontra).
  2. Można polemizować z tym, czy E powinien licytować dwa kier, ale chowanie fitu z reguły nie jest dobrą strategią.
  3. Maksimum przepasowanej ręki.

 Po dobrych wistach (na przykład: trefl do damy, dwa razy karo, trefl do asa i trzy razy pik) para NS weźmie osiem lew i zapisze 800, po słabszej obronie „zaledwie” 500. Warto więc czasami nie pchać się w licytacji, tylko poczekać na ruch przeciwników.


Rozdanie 14.

Rozdanie 14
Rozd. E,
po partii: -
4
A Q 8 5 2
5
K 10 7 6 5 3
 
A Q J 9 2
K 4
K 9 8 7
A Q
rozd. 14 10 8 6 5 3
9 7 3
Q J 3
8 2
  K 7
J 10 6
A 10 6 4 2
J 9 4
 

 Pomimo niewielkiej siły i przeciętnie sfitowanych rąk para NS, grając w trefle lub w kiery, bierze w tym rozdaniu aż jedenaście lew. To, czy zawędrują oni aż tak wysoko zależy wyłącznie od zawodnika N.

 Ponieważ przeciwnicy są silniejsi i mają piki licytacja będzie miała dość burzliwy przebieg.

W N E S
    pas pas
1 1 pas 2
2 3 (1) 4 (2) pas
pas ???    
  1. N pokazuje swój drugi kolor. Licytacja taka mówi przede wszystkim o układzie i nie przyrzeka wielkich nadwyżek honorowych.
  2. E licytuje cztery piki na zasadzie „wygram, przegram, zremisuję”, przecież po ewentualnych czterech kierach przeciwników i tak musi to powiedzieć. Po co więc czekać?

 Decyzja gracza N nie jest łatwa – przekazał już partnerowi, że ma kiery i trefle, a ten nie zareagował. Może więc być tak, że powie teraz pięć trefli, dostanie kontrę, a w dziadku ukaże się król pik i mariasz karo. Wtedy wynik rozdania to z pewnością 500+. Pas na 4 jest więc jedną z logicznych alternatyw.

 Zwycięzcami, po raz kolejny, zostaną znowu ci, którzy wierząc w swoją szczęśliwą gwiazdę przelicytują parę EW. Oni wygrają 5 lub 5 z kontrą i zapiszą sobie 550/650.

 Jedyną nadzieją pary EW na wzięcie zapisu będą ci gracze N, którym nie uda się zrealizować kontraktu na wysokości pięciu. Na frekansie rozdania noty 100 dla EW wcale nie będą należały do wyjątkowych.


Rozdanie 15.

Rozdanie 15
Rozd. S,
po partii: NS
5
7 4 2
K 10 7 6 5
Q J 9 7
 
Q J 9 4 3
A K
9 8 4
K 8 3
rozd. 15 A K 10 8 7 6 2
8
A 3 2
A 5
 
Q J 10 9 6 5 3
Q J
10 6 4 2
 

 Dealerem jest S i, pomimo niekorzystnych założeń, otworzy licytację odzywką blokującą. Co odważniejsi rozpoczną od trzech kierów, a pozostali postawią na 2/2.

 Potem W pokaże swój kolor pikowy i, jeśli N nie poprze koloru partnera (w tych założeniach raczej kiepski pomysł), przyjdzie kolej na gracze E. Popatrzmy na optymalną licytację po otwarciu 2 mini-multi.

W N E S
      2 (1)
2 pas 3 (2) pas
3BA pas 4 (3) pas
4 (4) pas 4BA (5) pas
5 (6) pas 5 (7) pas
6 (8) pas 6BA (9) pas
  1. Blok na jednym kolorze starszym.
  2. „Drugi starszy” to w tej pozycji kolor przeciwnika – standardowe rozwiązanie po otwarciu 2.
  3. Cue bid uzgadniający piki.
  4. Cue bid, który jednocześnie informuje o braku zatrzymania karowego.
  5. Pytanie o 5 wartości.
  6. Jedna.
  7. Pytanie o króle. E nie pyta o damę pik, gdyż to go po prostu nie interesuje.
  8. Dwa lub, jeśli para EW gra „kolorowymi królami” odpowiedź ta oznacza króla karo albo dwa pozostałe.
  9. Ponieważ W zanegował posiadanie cue bidu karowego, E wie, że partner ma króla trefl i króla kier. Teraz wystarczy policzyć pewne lewy: 7 pikowych, po dwie w kierach i treflach oraz as karo – razem dwanaście.

 Za wylicytowanie szlemika bezatutowego „pierniczek” wyświetli wynik, który zapewne będzie zaczynał się od cyfry 9. To naprawdę rzadki przypadek, by zagrać 6BA mając na linii dwanaście pików.

 Myślę, że mniej niż szlemika nie zagra (prawie) żadna para EW, a niektórzy pójdą jeszcze wyżej. W protokole zobaczymy więc zapisy 50 dla NS (szlem bez jednej) oraz 980 i 990 dla EW. Oczywiście 1510 też się pojawi. KMP to przecież duży turniej.


Rozdanie 16.

Rozdanie 16
Rozd. W,
po partii: EW
10 3
J 10 9 8 7
9
Q 10 8 6 4
 
Q J
K Q 4 3
K Q 10 7 5
9 7
rozd. 16 A K 8 6 5 4
2
8 4 3
5 3 2
  9 7 2
A 6 5
A J 6 2
A K J
 

 Gracz S, który jest właścicielem siedemnastu bardzo ładnych Miltonów, ma w tym rozdaniu prawo w ogóle nie pojawić się w licytacji.

W N E S
1 pas 1 pas
1BA pas 2 pas

 Dwa pik wprawdzie nie wychodzi, ale by to obłożyć konieczne jest wzięcie dwóch przebitek karowych. To bardzo trudne i zdecydowana większość rozgrywających zrealizuje zapowiedziany kontrakt.

 Rozdanie to będzie należało jednak do tych, którym obce jest uczucie strachu.

W N E S
1 pas 1 1BA (1)
pas 2 (2) 2 pas
pas 3 pas 3
pas/ktr pas    
  1. Po otwarciu 1 i odpowiedzi one over one wejście obrońcy 1BA jest naturalne. Przeciwnicy mogą bowiem mieć zaledwie 14 PC na linii (otwarcie na dziesięć i odpowiedź na cztery, na przykład z szóstym asem). Wejście 1BA ma więc na celu „przywrócenie bilansu”. Powinno być jednak ciut mocniejsze niż standardowe 15-17. Tu jednak S ani nie trzyma pików, ani nie ma koloru, w którym mógłby brać lewy, więc jego akcja jest dość wątpliwa. Ma za to chęci i to się liczy.
  2. Transfer na kiery.

 Teraz N już nie „odpuści” rozdania i pokaże swoją dwukolorówkę. Trzy kier jest tylko bez jednej, więc nawet przegrane z kontrą, da przeciwnikom zapis 100, czyli o 10 punktów niższy niż 110 za wygrane dwa piki.

 Optymalny dla pary NS kontrakt to 3 (+110), ale osiągnięcie go jest bardzo trudne.


Rozdanie 17.

Rozdanie 17
Rozd. N,
po partii: -
K Q 10 6
10 4 3
A J 10 4
J 7
 
9 7 4
A 9 8 5
8
K Q 6 5 2
rozd. 17 J 3 2
Q 7 6
K Q 6 5 3 2
A
  A 8 5
K J 2
9 7
10 9 8 4 3
 

 Walka o kolejnego maksa rozegra się tym razem na niedużej wysokości. Największy wpływ na przebieg wydarzeń przy stole będzie miała pierwsza zapowiedź gracza N, który jest w tym rozdaniu dealerem.

 Ma on 11 PC „podpartych” dziesiątkami więc, gdybym zajmował tę pozycję, z całą pewnością rozpocząłbym licytację odzywką 1. Potem wszystko będzie zależało od dalszych ustaleń pary NS:

  1. NS grają „normalnie”, bez żadnych transferów:
W N E S
  1 1 2 (1)
pas      
  1. S musi coś powiedzieć, a dwa trefl jest niestety jedyną wchodzącą w grę opcją. Z tak słabym kolorem nie jest to oczywiście licytacja wzorcowa, ale jak się nie ma, co się lubi…

 Bez jednej i 50 dla EW.

  1. NS stosują transfery.
W N E S
  1 1 1 (1)
pas 1BA pas  
  1. Transfer na bez atu. Nawet jeśli partner nie trzyma kar, to lepiej żeby on był rozgrywającym.

 Siedem lub osiem lew, a więc 90/120 dla NS. Różnica w zapisie gigantyczna.

 To już kolejny dowód na to, że transfery są po prostu lepsze. I wcale nie tak trudno jest je opanować.

 Zamiast otwarcia 1 N może jeszcze wybrać PAS-a lub 1 (jeśli NS otwierają z czwórek). Wtedy będzie tak:

W N E S
  pas 1 pas
1 pas 2 pas

 Po naturalnym wiście treflowym bez jednej i 50 dla NS. I jeszcze ostatni wariant licytacji:

W N E S
  1 pas 1BA
pas      

 S łatwo wygrywa zapowiedziany kontrakt, a czasami bierze nawet osiem lew.


Rozdanie 18.

Rozdanie 18
Rozd. E,
po partii: NS
Q J 5 2
K 5 4
A J 9 6 5
A
 
10 6
A 8 7
K Q 4
8 7 4 3 2
rozd. 18 A K 9 4
Q 10 6
10 3
K J 10 9
  8 7 3
J 9 3 2
8 7 2
Q 6 5
 

 Początek licytacji standardowy: E otwiera 1, S pasuje, a W odpowiada 1BA. Kolej na gracza N.

 Warto ustalić z partnerem, że we wszystkich tego typu sytuacjach (LHO otwiera 1/, a RHO odpowiada 1BA) kontra jest wywoławcza, a wejście kolorem przeciwnika (po otwarciu 1 jest to odzywka 2) oznacza kolory starsze. Stosowanie kontry w znaczeniu „jednego bez atu to oni mi tu nie wygrają” nie ma praktycznie żadnego sensu. Ile bowiem razy będziemy mieli taką kartę? Natomiast ręka, z którą chcielibyśmy powalczyć zdarza się znacznie częściej.

 W naszym rozdaniu zawodnik N ma wręcz modelowy układ, by wywoławczo skontrować 1BA. Przeciwko takiej akcji są jednak dwa przeciwwskazania. Pierwsze to lokalizacja honorów. Zauważmy, jak bardzo zmieniłby się potencjał karty e-N-a, gdyby asa trefl „przenieść” do pików – teraz to byłaby naprawdę piękna karta. Drugim, co może powstrzymać gracza N przed kontrą są założenia. Przeciwnicy mają przecież sporo punktów i, jeśli partner ma na przykład szóstego mariasza trefl i nic więcej, to możemy sporo postawić. Na życie trzeba jednak patrzeć przez różowe okulary i wyobrazić sobie taką kartę S: xxxxx  DW10x  xxx, z którą oni realizują 1BA, a możemy wygrać nawet cztery piki.

 Na kontrakt 1BA rozgrywający (W) bez najmniejszych problemów weźmie osiem lew i para EW zapisze po swojej stronie 120. Jeśli N zdecyduje się skontrować 1BA, to gra nabierze rumieńców:

W N E S
    1 pas
1BA ktr (1) pas 2 (2)
ktr 2 pas pas
2 (3) pas 2 pas
2BA pas 3 pas
  1. Kontra wywoławcza. Pamiętajmy, że wyklucza ona układ 5-4+ w kolorach starszych, bo z taką ręką licytujemy 2. W związku z tym kontra zapewnia możliwość gry w jeden młodszy i jeden starszy kolor.
  2. Do koloru partnera.
  3. Oczywiście W zrobiłby najlepszy interes kontrując dwa karo. Kontrakt ten musi zostać przegrany bez jednej za 200, ale kontra z jego kartą jest odzywką daleką od oczywistej. Ponieważ W jeszcze nie chce się poddać (PAS to zaledwie +100 za bez jednej), proponuje kontrakt na siedmiu atutach licytując 2 do ewentualnej czwórki kierowej u E.

 Jeśli E spasuje na 2BA partnera, to wynik końcowy rozdania (120 dla EW) nie zmieni się. Jeżeli jednak 2BA zostanie skorygowane na 3 (W skontrował 2, a nie skontrował 2 i nie zostawił kontraktu 2, więc praktycznie ma pięć trefli) EW wygrają wprawdzie swoje, ale 110, to nie 120.

 Ciężkie jest życie maksowicza…


Rozdanie 19.

Rozdanie 19
Rozd. S,
po partii: EW
J 10 6 4
K
A J 9 7 3
A K 4
 
K Q
8 5
K 10 6 5 2
J 7 6 5
rozd. 19 8 5 2
Q J 10 9 6
Q 8 4
3 2
  A 9 7 3
A 7 4 3 2

Q 10 9 8
 

 DeepFinesse, dla którego złapanie przy ośmiu atutach mariasza sec za impasem nie stanowi żadnego problemu, licytuje tu i realizuje szlemika pikowego. Większość zawodników rozgrywających to rozdanie podczas dzisiejszego turnieju nie będzie jednak aż tak ambitna w licytacji, ani tak sprawna w rozgrywce. Wymiana informacji pomiędzy e-N-em i e-S-em może przebiegać po prostu tak:

W N E S
      pas
pas 1 pas 1
pas 1 pas 4

 Lub w sposób bardziej finezyjny:

W N E S
      pas
pas 1 pas 1
pas 1 pas 2 (1)
pas 2BA (2) pas 3 (3)
pas 4 (4) pas  
  1. Czwarty kolor/Checkback (po pasie para NS gra jednym).
  2. Dobra ręka i zatrzymanie treflowe.
  3. Po nadwyżkowym 2BA partnera 3 już forsuje. S sprzedaje absolutne maksimum z czwórką pikową.
  4. Miltonów wprawdzie aż szesnaście, ale nie takich, z którymi wyrusza się w stronę gry premiowej.

 Nieszczęście, to znaczy wylicytowanie szlemika, może zdarzyć się wtedy, gdy S otworzy licytację na pierwszej ręce odzywką 1. Niektórych N, po dalszej sekwencji 1 – 1 – 2, nic już nie zatrzyma.

 Choć sześć pik jest minimaksem rozdania nr 19, to wątpię, by komukolwiek udało się wziąć tu dwanaście lew. Zresztą proszę spróbować to zrobić, znając przecież już cały rozkład, na przykład po pierwszym wiście treflowym.


Rozdanie 20.

Rozdanie 20
Rozd. W,
po partii: obie
J 3
8 7 6 2
K 10 9 5
Q J 6
 
Q 10 8 7
A 10 5
J
K 10 9 8 2
rozd. 20 K 6
K Q J 9 3
Q 6 4 3
A 5
  A 9 5 4 2
4
A 8 7 2
7 4 3
 

 Po dwóch pasach E otworzy 1, a S zapewne zgłosi 1. To skromne wejście może bardzo utrudnić parze EW osiągnięcie końcówki kierowej. Teraz bowiem gracz W musi wybrać pomiędzy spokojnym zgłoszeniem dwóch kierów, a inwitem 2/BA (odzywka zależy od ustaleń w parze). Przekroczenie poziomu 2 nie jest jednak akcją oczywistą przede wszystkim dlatego, że partner otworzył licytację na trzeciej ręce, a gramy przecież na maksy i nastawieni jesteśmy przede wszystkim na branie zapisów.

 Zauważmy, że sytuacja pary EW byłaby wręcz komfortowa, gdyby S nie zdecydował się na interwencję:

W N E S
pas pas 1 pas
2 (1) pas 4 pas
  1. Drury – maksimum przepasowanej ręki z fitem kierowym.

 Teraz, bez ryzyka zawyżenia licytacji, gracz W może poinformować partnera o tym, że ma niezłą kartę. E również posiada spore nadwyżki, więc po prostu melduje 4.

 Ponieważ podział atutów 4-1 zawsze komplikuje rozgrywkę, wśród ponad trzystu rozgrywających znajdą się również tacy, którzy nie wezmą tu dziesięciu lew.


Rozdanie 21.

Rozdanie 21
Rozd. N,
po partii: NS
Q 7 2
J 9 6
9 8
J 10 7 6 5
 
K 9 3
7 5 4 2
A 10 5
Q 9 4
rozd. 21 A J 4
K 3
K Q J 6 2
K 8 3
  10 8 6 5
A Q 10 8
7 4 3
A 2
 

 E rozpoczyna 1BA, W ma 9 PC, więc spasować nie może, a to już wystarczy do tego, by para EW osiągnęła końcówkę bezatutową. Każdy bowiem inwit gracza W zostanie przez otwierającego ochoczo przyjęty.

 Po wiście kierowym rozgrywający ma osiem lew i, by zrealizować kontrakt (on nie wie, że kiery dzielą się 4-3, a nie 5-2), musi wykonać impas pikowy. Ten się udaje i para EW zapisuje 400 na swoją stronę.

 Jeśli S zawistuje w pika, to można już na 3BA wziąć nadróbkę. Wystarczy w drugiej lewie wyjść blotką trefl do damy, potem ściągnąć swoje lewy i na końcu zagrać małego trefla spod króla. S musi dać asa, i za chwilę rozgrywający zadeklaruje dziesięć lew. To jednak tylko teoria, gdyż w drugiej lewie zagraniem dużo lepszym niż blotka trefl do damy jest dojście karem lub pikiem do stołu i wyjście stamtąd małym treflem. Jeśli asa ma S, to z pewnością wygramy, ale jeśli as trefl jest u N, grozi nam podegranie króla kierowego i przegranie kontraktu. Nawet jednak, gdy układ kart jest niekorzystny dla rozgrywającego, graczowi N znacznie trudniej jest wskoczyć asem trefl na blotkę (grozi to tym, że będzie to tzw. „wskok lubelski”), niż zabić damę trefl i zagrać w kiera.

 Protokół rozdania zdominują więc zapisy 400 dla EW.


Rozdanie 22.

Rozdanie 22
Rozd. E,
po partii: EW
10
K 9 2
A J 10 6 2
K J 10 2
 
7 5
8 6 4 3
9 7 5 4
A 5 3
rozd. 22 A K J 9 8 4 3
Q 5
K 8
9 4
  Q 6 2
A J 10 7
Q 3
Q 8 7 6
 

 Para NS może zrealizować w tym rozdaniu końcówkę kierową na siedmiu atutach. Nie będzie to jednak kontrakt popularny. Najczęściej zawodnicy z NS zagrają w trefle, a ci z EW w piki. W protokole rozdania zobaczymy wiele różnych zapisów, ale większość z nich znajdzie się po stronie pary NS. Poniżej kilka możliwych scenariuszy licytacyjnych. Rozpocznijmy od bardzo korzystnego dla pary EW:

W N E S
    1 pas
1BA (1) Pas 3 pas

 Tu gracze z EW stosują forsującą odpowiedź 1BA po otwarciach 1/. W naszym rozdaniu może to zupełnie wyłączyć przeciwników z licytacji. Oczywiście potrzebny jest jeszcze do tego skok otwierającego w trzy piki. E przegrywa zapowiedziany kontrakt bez jednej za 100, ale powodów do zmartwień nie ma. Oczywiście odpowiedź 1BA jest akcją bardzo wątpliwą.

 Jeśli W spasuje na 1, wytworzy się bardzo ciekawa pozycja licytacyjna:

W N E S
    1 pas
pas 2 2 ???

 Co ma teraz zalicytować S? PAS nie wchodzi w rachubę, na 2BA ma kiepskie zatrzymanie pikowe, a kontra, według standardowych rozwiązań, jest karna. Zastanówmy się jednak, czy takie właśnie znaczenie kontry ma sens?

 Coraz więcej par, i to tych grających na najwyższym poziomie, doszło już do wniosku, że skoro przeciwnik jest przy zdrowych zmysłach i decyduje się na powtórzenie swojego koloru, to lepiej jest stosować ustalenie, że w tej pozycji kontra jest wywoławcza. Pasuje to jak ulał do naszego rozdania:

W N E S
    1 pas
pas 2 2 ktr
pas 3 pas  

 Tu nic wielkiego się nie wydarzy, ale jeśli S wykaże więcej werwy, to może być tak:

W N E S
    1 pas
pas 2 2 ktr
pas 3 pas 3
pas 4 pas  

 Oczywiście jest to trochę licytacja pod konkretne rozdanie, ale nie jest to scenariusz zupełnie nierealny.


Rozdanie 23.

Rozdanie 23
Rozd. S,
po partii: obie
9 2
K 7 6 5 3
10 6 5 4
Q 5
 
J 8 5 3
Q J 2
9 8 7 3
K 8
rozd. 23 K 10
10 9
A Q
A 10 9 6 4 3 2
  A Q 7 6 4
A 8 4
K J 2
J 7
 

 S ma pięć pików, 15 PC i układ 5332. Kiedyś nikt nie miała z tą kartą żadnego dylematu i otwierał 1, ale czas płynął i brydż się zmieniał i teraz bardzo wielu graczy S rozpocznie już 1BA.

W N E S
      1BA
pas 2 (1) 3 pas
pas 3 (2) pas 3
pas      
  1. Transfer na kiery.
  2. Oczywiście PAS na 3 jest również jakąś alternatywą, ale N nie po to przyszedł na turniej i zapłacił wpisowe, by cały czas pasować.

 Trzech kierów po prostu nie ma jak przegrać i NS zapisują 140.

 Jeśli S zdecyduje się jednak na otwarcie 1, to na arenę licytacyjną wkroczy kontra nadwyżkowa.

W N E S
      1
pas 1BA 2 ktr (1)
pas 2 3 pas
pas 3 pas 3
pas      
  1. Znowu, tak jak w rozdaniu poprzednim, nie jest to kontra karna. S pokazuje dobrą rękę i możliwość gry w pozostałe kolory. W związku z tym odzywki e-S-a 2 i 2 mocno sugerują skład 5-5.

 Zawodnik N, po nadwyżkowej licytacji partnera, walczy z treflami przeciwnika i NS ponownie zapisują 140.

 Szansa na zapis dla pary EW powstanie jedynie wtedy, gdy po otwarciu e-S-a 1 i odpowiedzi e-N-a 1BA, E skoczy w trzy trefle. Teraz nadwyżka e-S-a nie jest już aż tak wielka, by przesądzać grę na wysokości trzech i 3 może stać się kontraktem ostatecznym. Dodatkowo, karty w tym rozdaniu leżą tak, że tylko pierwszy wist treflowy komplikuje rozgrywkę (teraz 3 wygrywa tylko DeepFinesse), ale po ataku w jakikolwiek inny kolor, E z łatwością realizuje zapowiedziany kontrakt i zapisuje sobie 110.


Rozdanie 24.

Rozdanie 24
Rozd. W,
po partii: -
K Q
K J 3
K 6 4 3
Q J 9 2
 
6
Q 10 9 6
9 8 7 5 2
K 7 4
rozd. 24 A J 10 9 8 4 2
8 5 2

10 5 3
  7 5 3
A 7 4
A Q J 10
A 8 6
 

 N otworzy 1BA, E zgłosi swoje piki, ale kontraktem ostatecznym będzie i tak 3BA. Nawet bowiem po takiej akcji:

W N E S
pas 1BA 3 ???

 Zgłoszenie „firmówki” jest jedyną sensowną akcją. Oczywiście zdarzają się takie rozdania, w których E ściąga teraz siedem lew pikowych, ale inaczej po prostu grać się nie da.

 O podziale punktów zadecyduje więc rozgrywka. Jeśli N wykona wszystkie impasy, weźmie dwie nadróbki, a jeżeli zagra inaczej, odda obrońcom trzy lewy. 460 lub 430 dla NS.


Rozdanie 25.

Rozdanie 25
Rozd. N,
po partii: EW
A 8 6
K J 3 2
Q 9
8 5 4 3
 
K Q 7 5
10 9
J 10 5 2
J 7 2
rozd. 25 J 4 3 2
7 5
A 8 7 3
A Q 6
  10 9
A Q 8 6 4
K 6 4
K 10 9
 

 Para NS gra częściówkę kierową i bierze na nią dziewięć lew. Zapisy 140 dla NS dominują protokół rozdania.

 Odchylenia powstaną jedynie wtedy, gdy gracze z EW, nie bacząc na założenia i brak karty, przelicytują trzy kiery przeciwników trzema pikami. To już wygeneruje wynik ekstremalny. Jeśli bowiem NS powiedzą teraz 4 (minus 50), lub spasują na 3 i stracą lewę (plus 100) uzyskają notę bliską zeru. Jeżeli jednak skontrują grę przeciwników lub bardzo dobrze zawistują (trzeba wziąć przebitkę karową), to zapiszą po swojej stronie 200 lub nawet 500, a to da im prawie maksa.


Rozdanie 26.

Rozdanie 26
Rozd. E,
po partii: obie
K 8 7 6 4
K 7 4 3
Q J 5
K
 
A 5 3
Q J 6 2
A 8 4
A 7 4
rozd. 26 Q J

9 7 6 3
Q J 10 9 5 3 2
  10 9 2
A 10 9 8 5
K 10 2
8 6
 

 3BA na zaledwie 21 PC, czemu nie? Myślę, że kontrakt ten wylicytuje wiele par EW.

 Rozpoczyna E, który nie ma wprawdzie zbyt wiele (DW sec w pikach to nie są wspaniałe wartości), ale ciekawy skład 2047 i niezły kolor treflowy zapewne skłonią go do otwarcia 3. Po pasie e-S-a zawodnik W, z nadzieją, że partner ma choćby siódmego króla trefl, powie 3BA. N zawistuje blotką pik, dama ze stołu weźmie lewę, potem nieudany impas trefl i za chwilę rozgrywający zadeklaruje dziewięć lew. Trzy bez atu realizuje się zresztą bez wzglądu na pierwszy wist, gdyż po wyjściu w czerwony kolor rozgrywający, z uwagi na brak dojścia do stołu, zmuszony jest do zagrania asa trefl.

 Jeśli E na pierwszej ręce powie PAS, sprawy mogą się z dość poważnie skomplikować i nie będzie już tak łatwo osiągnąć 3BA. Poza tym para NS dostanie szansę wylicytowania optymalnego kontraktu tego rozdania, którym jest cztery kier z kontrą przegrane bez dwóch za 500. Poniżej dwa z wielu możliwych wariantów przebiegu wydarzeń przy stole.

W N E S
    pas pas
1BA 2 2 (1) 3
pas pas 4 pas
  1. Kolory starsze. Wejście dalekie od ideału.
  2. Para EW gra w tej pozycji licytacyjnej transferami, a więc dwa pik oznacza trefle. Transfery to naprawdę fajny wynalazek.

 Po pierwszym wiście pikowym rozgrywający może oddać pika, dwa kara i trefla. Bez jednej i 100 dla NS.

 I drugi przypadek, w którym S wykazuje się znakomitym przeglądem sytuacji:

W N E S
    pas pas
1BA 2 2/3 3
3BA pas pas 4
ktr pas    

 S trafnie zakłada, że przeciwnicy wygrają 3BA, więc idzie w obronę. Bez dwóch i 500 dla EW.

 Jak widzimy znacznie lepiej było otworzyć 3 na pierwszej ręce, bo wtedy wylicytowanie „firmówki” jest kwestią jednej chwili. 


Rozdanie 27.

Rozdanie 27
Rozd. S,
po partii: -
J 4
10 5 4
A K 8 6
J 7 6 5
 
8 2
A
Q J 7 3
A K 10 9 8 2
rozd. 27 K 6 5 3
K Q 9 8 3 2
10 9 5
  A Q 10 9 7
J 7 6
4 2
Q 4 3
 

 S pasuje, W otwiera 2 (Precision), a E odpowiada 2. Jak wiemy jest to licytacja nieforsująca, pokazująca długi kolor oraz brak zainteresowania dograną. No chyba, że zagramy w kiery… Graczowi W jest jednak bardzo trudno spasować na dwa kiery i wielu spośród otwierających pójdzie wyżej. Od tego momentu szanse pary EW na dobry wynik będą spadać.

 Generalnie, niewiele można wygrać w tym rozdaniu i nawet 2 powinno zostać obłożone bez jednej, ale niżej po prostu zagrać się nie da. By jednak wziąć sześć lew obrońcy muszą bardzo dobrze wistować (karo do króla, pik do damy, powrót do kar zakończony przebitką, a potem as pik i pik), więc ci, którzy zatrzymają się w dwóch kierach, często kontrakt ten zrealizują.

 Nieco łatwiej będą miały te pary EW, które nie stosują precisionowskiego otwarcia dwa trefl.

W N E S
      pas
1 pas 1 1
2 pas 2 pas

 Teraz W zdąży na niskim szczeblu przekazać swoją niechęć do gry kierowej, więc gdy partner zniesie 2 w 2, znacznie łatwiej będzie na tę odzywkę spasować


Rozdanie 28.

Rozdanie 28
Rozd. W,
po partii: NS
Q
8 6 4 3
10 6 5
A Q 9 5 2
 
5 3 2
J 10 2
8 4 2
K 10 8 7
rozd. 28 7 6
A K 7 5
A K 7
J 6 4 3
  A K J 10 9 8 4
Q 9
Q J 9 3
 

 Pomimo tego, że E otworzy licytację odzywką 1BA, przy grze utrzyma się para NS i zagra w piki. Do wzięcia jest dziewięć lew, więc jeśli tylko NS nie zagrają zbyt wysoko zapiszą sobie 140.

 Do przelicytowania może dojść wtedy, gdy S zbyt wysoko wyceni wartość swojej ręki:

   W N E S
pas pas 1BA 2 (1)
pas 2 (2) pas 3 (3)
pas 4 (4) pas  
  1. Jeden starszy kolor – standardowa obrona po otwarciu 1BA.
  2. Pasuj/koryguj i jednocześnie informacja, że N nie boi się grać w kiery na poziomie trzech lub wyższym.
  3. Dobra karta z pikami. Piki OK, układ OK, ale za dużo dam i waletów, a za mało asów. Popatrzmy, jak bardzo zmieniłby się potencjał ręki S, gdyby jego trzynaście Miltonów wyglądało tak: AKW10xxx  xx  AW10x  -. teraz do wygrania końcówki potrzeba naprawdę niewiele.
  4. Przyjęcie inwitu oczywiste – dama pik to dama pik, a as, to zawsze as.

Rozdanie 29.

Rozdanie 29
Rozd. N,
po partii: obie
A 7 3
A 8 6
A J 9 8 6 2
A
 
9 5 4
J 9 5 3
K 10
K 9 8 7
rozd. 29 Q J 10
K 10 7
Q 3
Q J 6 5 3
  K 8 6 2
Q 4 2
7 5 4
10 4 2
 

 Przy bardzo wielu stołach licytacja będzie przebiegała tak:

W N E S
  1 pas 1
pas 3 pas  

 Bez względu na poczynania obrony dziesięć lew, a więc zapis 130 dla NS.

 Być może znajdą się tacy S, którzy po 3 partnera zaryzykują 3BA. To licytacja dość… dziwna, ale przecież wpisowe do turnieju zostało opłacone.

 Teraz gra się już o pełną pulę, a wszystko będzie zależało od pierwszego wistu. Po treflowym rozgrywający nie ma żadnych szans, ale po ataku kierowym może już „firmówkę” zrealizować. Powinien położyć ze stołu asa kier (wyjście 3 oznacza, że kiery dzielą się 4-3), odegrać asa karo, potem zamknąć oczy i wyjść blotką karo. Ponieważ układy są korzystne, 3BA zostanie zrealizowane.

 Taki po prostu jest brydż – bez pewnej dozy szczęścia wiele wygrać nie można.


Rozdanie 30.

Rozdanie 30
Rozd. E,
po partii: -
7 3
J 10 8 7 6 4
7 3 2
Q 3
 
K 8 6 5
3 2
K J 9 6
8 5 2
rozd. 30 Q J 9 4
A K Q
A Q 8
A K 7
  A 10 2
9 5
10 5 4
J 10 9 6 4
 

 E rozpocznie jednym treflem, a W odpowie jedno pik. Czy istnieje jakaś siła, która powstrzymałaby teraz otwierającego przed zalicytowaniem szlemika? Bardzo wątpię.

 W pewnym momencie licytacji gracz E stanie jednak przed innym problemem. Będzie nim to, czy grać 6, czy 6BA.

 Licytuje tylko para EW, a my patrzymy:

W E
  1
1 2 (1)
2 (2) 2 (3)
3 3
3BA (4) 4 (5)
4 (5) 4BA (6)
5 (7) ???
  1. Odwrotka.
  2. Słaby na czwórce.
  3. Kolejne pytanie. To jeszcze nie uzgadnia pików.
  4. Brak krótkości, a więc 4252 lub 4342/4243.
  5. Cue bidy.
  6. Pytanie o pięć wartości.
  7. Jedna.

 Teraz E może już policzyć lewy. Trzy pikowe (jeśli W ma asa, a nie króla pik jest nawet szansa na cztery), karowe i kierowe oraz dwie w treflach. Razem jedenaście. Dwunastą może być dama trefl, walet karo lub korzystny podział tego koloru. Poza tym, jeżeli W ma pięć kar, to możemy zrealizować 6BA nawet wtedy, gdy piki dzielą się 4-1/5-0, a S ma w nich A10876.

 Jak widać, przesłanek do zgłoszenia szlemika bezatutowego jest sporo, ale oczywiście istnieje bardzo wiele rąk, z którymi zrealizujemy 6, a przegramy 6BA. Wszystko jest więc kwestią podjęcia trafnej decyzji.

 W naszym rozdaniu jest jednak tak, że zalicytowanie szlemika bezatutowego da parze EW zapis o blisko pół maksa wyższy, niż uzyskałaby ona za szlemika w piki.


Rozdanie 31.

Rozdanie 31
Rozd. S,
po partii: NS
J 7
A K 8 4 3 2
10 7 5 3
K
 
K Q 9 8 4 3
10 6
8
9 6 5 3
rozd. 31 A 6 5
9
A K Q J
A Q 10 8 2
  10 2
Q J 7 5
9 6 4 2
J 7 4
 

 Najkrótszą i najprostszą drogą do celu – tak można zatytułować to rozdanie. Gracz W otworzy licytację blokiem pikowym, a E powinien go jak najszybciej zapytać o asy i damę atu, a potem ustalić kontrakt ostateczny. Nawet ewentualne wejście e-N-a kierami nie powinno być wielką przeszkodą w osiągnięciu gry premiowej.

 Po otwarciu 2 odbędzie się to natychmiast, a po 2 (mini-multi) potrwa chwilę dłużej, bo E będzie musiał ustalić, który kolor starszy ma partner.

 Niby to wszystko jest bardzo proste, ale 980 będzie z pewnością bardzo dobrym zapisem dla pary EW.


Rozdanie 32.

Rozdanie 32
Rozd. W,
po partii: EW
5
K Q 7 5
K 8 6 2
9 5 4 3
 
7
J 10 9 8
Q 7 5
10 8 7 6 2
rozd. 32 A 10 4
6 2
A 10 4 3
A K Q J
  K Q J 9 8 6 3 2
A 4 3
J 9
 

 Dwa pasy i E otwiera 1. Ma osiemnaście niezłych Miltonów i zapewne liczy na to, że za chwilę wylicytuje wraz z partnerem 3BA lub jakąś inną końcówkę. Tymczasem jednak S skacze w 4, a W i N ponownie pasują.

 Tak samo powinien postąpić zawodnik E. Czasami zdarzają się takie rozdania, w których po prostu zostajemy wyblokowani. Kontra na pozycji wygasającej mówi wprawdzie o silnej ręce, ale przede wszystkim ma charakter wywoławczy. To nie jest ta karta!

 Wielu spośród graczy E zdecyduje się jednak skontrować cztery piki e-S-a. To już raczej zakończy licytację i para NS, zamiast 420, zapisze po swojej stronie 590.


Rozdanie 33.

Rozdanie 33
Rozd. N,
po partii: -
K Q J 6 3
7
4 2
A 7 6 5 3
 
A 9 4
A Q 5 3
A 9 8
Q J 9
rozd. 33 10
K 10 6 4
K 10 5
K 10 8 4 2
  8 7 5 2
J 9 8 2
Q J 7 6 3
 

 N otwiera jedno pik (na słabą dwukolorówkę 2 lub 2 Wilkosza jest stanowczo zbyt silny), E pasuje, a S musi zdecydować, jak wysoko ma skoczyć pikami. W grę wchodzą dwie opcje – 3 lub 4.

 Po bloku na niższej wysokości może być tak:

W N E S
  1 pas 3
ktr pas 4 pas
pas 4 ktr pas

 Końcówka kierowa, zwłaszcza grana z ręki E, jest bardzo łatwa do realizacji. Można wziąć na nią nawet jedenaście lew, ale wtedy najlepiej jest rozpocząć rozgrywkę od wyjścia damą trefl, a nie od atutowania. Reszta będzie już bardzo prosta.

 Zawodnik N nie pozwoli jednak przeciwnikom na zagranie czterech kierów i zalicytuje obronne 4. Kontrakt ten, oczywiście grany z kontrą, powinien zakończyć się wpadką bez trzech za 500. Nie jest to więc opłacalna obrona przedpartyjnej końcówki. Tak mówi teoria, ale w praktyce większość rozgrywających weźmie osiem, a niektórzy nawet dziewięć lew.

 Do wpadki bez trzech prowadzi bowiem jedynie wist treflowy oraz atutowy. Po tym pierwszym obrońcy muszą skrócić stół, by odciąć rozgrywającego od potencjalnych fort karowych. Jeszcze trudniejsza jest obrona po ataku dziesiątką pik. Załóżmy, że W bije ją asem i odwraca w atu. N bierze lewę figurą i wychodzi blotką karo. Teraz obrońcy muszą pozwolić rozgrywającemu wziąć lewę karową! To bardzo, bardzo trudne, więc zapisów 500 dla EW nie będzie na frekansie rozdania zbyt wiele.

 Jeśli S powie cztery pik już w pierwszym okrążeniu licytacji, to może być tylko lepiej dla pary NS. Niekiedy bowiem W nie zdecyduje się na kontrę, a jeśli ją nawet da, to przeciwnicy mogą zagrać pięć trefli, które oczywiście przegrają. W najgorszym przypadku grane będzie 4 z kontrą i o wszystkim zadecyduje gra obrońców.