Polski Związek Brydża Sportowego

PZBS

KRS 0000219753, NIP: 525-16-56-918, Organizacja Pożytku Publicznego

konto PZBS: 07 1240 6175 1111 0000 4577 6692

KMP 01/2015 - analiza rozdań

Spis treści
KMP 01/2015 - analiza rozdań
Rozdanie 2
Rozdanie 3
Rozdanie 4
Rozdanie 5
Rozdanie 6
Rozdanie 7
Rozdanie 8
Rozdanie 9
Rozdanie 10
Rozdanie 11
Rozdanie 12
Rozdanie 13
Rozdanie 14
Rozdanie 15
Rozdanie 16
Rozdanie 17
Rozdanie 18
Rozdanie 19
Rozdanie 20
Rozdanie 21
Rozdanie 22
Rozdanie 23
Rozdanie 24
Rozdanie 25
Rozdanie 26
Rozdanie 27
Rozdanie 28
Rozdanie 29
Rozdanie 30
Rozdanie 31
Rozdanie 32
Rozdanie 33

 

Rozdanie 1; rozdawał N, obie przed partią.

Rozdanie 1
Rozd. N,
po partii: -
74
Q8532
J3
KJ95
 
865
4
QT972
AQ43
rozd. 1 KJT932
AK7
K65
6
  AQ
JT96
A84
T872
 

W

N

E

S

pas

1

pas

2

pas

41

pas

pas

pas

 

 

1 nadwyżka honorowa, obiecujący układ 6331 oraz solidne piki upoważniają otwierającego do bezpośredniego wrzucenia dogranej

I tak się to powinno potoczyć na większości stołów pierwszego w tym roku turnieju Budimex Korespondencyjnych Mistrzostw Polski 2015. Oczywiście, zapowiadając końcówkę, E nie ma pewności, iż zawsze ona wyjdzie, wie jednak, iż prawie nigdy nie będzie to kontrakt bezszansowny. W rzeczywistości 4 położyłby jedynie wist karowy: blotką bądź asem i blotką, otwierający drogę do przebicia przez e-N-a trzeciej rundy tego koloru. Nikt jednak tak nie zaatakuje, tym bardziej że S ma trzykartowy sekwens w kierach i tym samym naturalny wist w ten kolor. A wówczas rozgrywający weźmie pierwszą lewę A w ręce, przebije na stole kiera i zagra stamtąd pika – na impas damy. Wprawdzie ten nie uda się, ale też zagrożenie przebitką na zawsze zniknie. Nie znaczy to jednak, iż tym samym skończą się wszelkie problemy rozgrywającego – związane z kolorem karowym i realizacją kontraktu. Otóż aby zrealizować grę, będzie on musiał wyłapać kluczowy honor – W. I to nie dysponując w zasadzie żadnymi przesłankami – ani ilościowymi, ani lokalizacyjnymi. Będzie jedynie wiedział, że piki dzieliły się 2–2, a kiery najprawdopodobniej 5–4 (z sześciokartem w tym kolorze jego posiadacz mógłby wziąć udział w licytacji). Częściej gracz E będzie musiał rozpocząć kara z ręki – po wzięciu D S zagra bowiem w trefla. Z drugiej strony, rozgrywający może też w drugiej lewie wejść na stół A (i zagrać stamtąd pika), wówczas w końcówce pozostanie mu dostęp do dziadka kierową przebitką. Z kolei jednak impas K będzie tu interesującą, acz odrobinę mniej szansowną alternatywą wobec impasu W. Istnieje więc mnóstwo wariantów przebiegu gry – tak w wykonaniu rozgrywającego, jak i broniących. Oczywiście E powinien dążyć do odłożenia problemu karowego na jak najpóźniej oraz starać się wykorzystać jako przymusowego czy pseudoprzymusowego straszaka dziadkową D, czujna i staranna gra obrońców sprawi jednak, że ostatecznie i tak zostanie sprowadzony w karach do palcówki. Tym trudniejszej, że gracze NS mają tu też do swojej dyspozycji broń psychologiczną, jaką jest przepuszczenie (niezabicie asem) zagranej przez przeciwnika w pierwszej rundzie kar figury (czy ściślej mówiąc, blotki do stosownej figury). W autentycznym rozdaniu na przykład – gdyby w pierwszym okrążeniu kar rozgrywający zagrał blotkę do króla w ręce – S mógłby, a w pewnych okolicznościach musiałby przepuścić asem (!). W pewnych okolicznościach znaczy tu – gdyby jego partnerowi, a ściślej, obu broniącym groził karowo-treflowy przymus, pozwalający też na wyłapanie W x w ręce każdego z nich. Alternatywnym posunięciem ratunkowym ze strony e-S-a byłoby wtedy – po zabiciu K asem – powtórzenie karem, zrywające do wspomnianego przymusu komunikację – z nadzieją, iż przeciwnik nie pobije go damą w dziadku. Z tego punktu widzenia co najmniej równie skuteczne, a przy tym dużo bardziej efektowne – będzie jednak nienadbicie K asem.

Rozgrywający ma tu zatem kilka sposobów na ułatwienie sobie rozwiązania kar, ale i obrońcy są w stanie zadziałać w kierunku przeciwnym. Kontrakty 4(E) będą więc zarówno realizowane, jak i przegrywane. Częściej zdarzać się będzie to pierwsze, rozpoczęcie kar blotką do damy na stole – abstrahując od związanych z tym problemów teoretycznych i taktyczno-psychologicznych przesłanek – wydaje się bowiem posunięciem najbardziej naturalnym.

W protokołach rozdania końcówkowe 420 dla WE winny zatem przeważać nad wpadkowymi 50 dla NS.

Minimaks teoretyczny: 3(WE), 9 lew; 140dla WE.

Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:

– 8 (NS);

– 9 (WE);

– 8 (NS);

– 9(WE);

BA – 7 (WE).