Rozdanie 9

WE po partii, N

Rozdanie 9 Rozd. N, po partii: EW	♠ 10 ♥ A Q 5 4 2 ♦ 10 9 7 5 3 ♣ K J
♠ K Q 8 6 4 ♥ K 8 7 ♦ J 8 6 ♣ 6 5		♠ J 9 ♥ J 10 9 6 3 ♦ Q 4 2 ♣ 9 8 4
	♠ A 7 5 3 2 ♥ ♦ A K ♣ A Q 10 7 3 2

Ręka N nie nadaje się na otwarcie dwukolorowe – 1♥ wygląda dużo lepiej.

Jeśli S rozpocznie od dłuższego koloru, licytacja nie powinna stworzyć wielu kłopotów. Jedynym problemem może być to, że S zbytnio się rozpędzi licząc na 3 trefle u partnera i doprowadzi do szlema w ten kolor. A ten kontrakt jest nie do wygrania po żadnym wiście z wyjątkiem kierowego. Wydaje się, że nawet 6♣ nie da się zrealizować po ataku w atu.

Tymczasem...bierzemy królem, odgrywamy ♦AK, ♠A, przebijamy pika, przebijamy karo, atutujemy jeszcze tylko raz i wychodzimy dwójką lub trójką treflową (jeśli jedną z tych kart zachowaliśmy). E musi nas dopuścić do stołu pełnego fort. Po atutowym wiście jest to w zasadzie jedyna teoretyczna szansa wygrania tego kontraktu (jest jeszcze kilka, ale bardziej ‘praktycznych’ i zwykle wymagających błędu przeciwników. Gdy po przebiciu pika i kara odatutujemy i zagramy blotkę pik, może się okazać że przy podziale pików 4-3, posiadacz np. KWx zaniedbał odblokowania królem). Gdyby zamienić pomiędzy rekami S i E dwójkę z czwórką trefl, rozdanie stanowiłoby problem wistowy. Czy E zauważyłby grożącą wpustkę i zachował dwójkę atutową dokładając wyższe atuty do dwóch lew treflowych? Tego się nie dowiemy.

Jeżeli licytacja rozpocznie się w polskim stylu - 1♥ – 1♠ – 2♦, ostateczny kontrakt będzie trudny do przewidzenia.