Polski Związek Brydża Sportowego

PZBS

KRS 0000219753, NIP: 525-16-56-918,

konto PZBS: 07 1240 6175 1111 0000 4577 6692

Rekord goni rekord!

Trzeci dzień Otwartych Mistrzostw Europy w Brydżu Sportowym Poznań 2025 to już pierwsze gry w fazach pucharowych (w naszym najpiękniejszym z umysłowych sportów nazywanych z angielska play-off): ruszyła walka o medale (1/16 finału) w turnieju teamów mikstowych. Natomiast teamy seniorskie jeszcze kończyły, rozłożoną na dzień dłużej, fazę grupową. Gracze w wieku co najmniej 65 lat swoje „puchary” (od razu ćwierćfinały) zaczną we wtorek, wtedy też ruszy ich turniej par. A pary mikstowe rozpoczęły eliminacje w poniedziałek, w rekordowej obsadzie 139 duetów (dwa lat temu w Strasbourgu grało 100), wśród których zdecydowanie najwięcej jest polskich duetów – aż 42, plus kilkanaścioro gospodarzy grających z kimś z zagranicy. Również trzeciego dnia ME wystartowała mikstowa rywalizacja w formule BAM, czyli teamowy turniej „pocieszenia” dla tych, którzy odpadli w zakończonych w niedzielę eliminacjach głównej rywalizacji tej konkurencji.

Generalnie: gry toczyły się, z krótkimi przerwami, przez 9,5 godziny. Przy ponad 200 „ciągnących się po horyzont” stołach, z wykorzystaniem prawie 700 tabletów (uzupełnionych tylko gdzieniegdzie tradycyjnymi, ale wyglądającymi jak „z XIX wieku” pierniczkami) i użyciem ponad 7000 pudełek z rozdaniami (talii kart jest w sumie do dyspozycji 15 tys., bo powiela się je z co najmniej półdniowym zapasem). Na obu poziomach ogromnej hali Poznań Congress Center (PCC) zwracała uwagę niemal dzwoniąca w uszach cisza, mimo że w akcji było tego dnia ponad 650 uczestników 11th European Transnational Championships. Jedynie w mikstowych „BAMach” atmosfera była ciut luźniejsza, zwłaszcza gdy spotykały się ze sobą teamy złożone wyłącznie z Polaków, z reguły dość dobrze się znających z krajowych turniejów. Bo i stawka nie tak poważna, i o słowne przekomarzanki trochę łatwiej, kiedy nie muszą być w lengłydżu…

Sportowo najważniejsza w poniedziałek była I runda play-off (1/16 finału) mikstowych teamów. Do ćwierćfinałów przebił się jeden składający się wyłącznie z gospodarzy – Akinom (Dominika Lucka / Adam Krysa, Agnieszka Pietrzyk / Michał Wróbel i Monika Sautaux / Radosław Szczepański). Pewnie wygrały swoje mecze idące z samej góry i samego dołu turniejowej drabinki, czyli mogące się spotkać ze sobą dopiero w finale, zespoły w których nasi brydżyści są w większości: Edmonds (Katarzyna Dufrat / Piotr Zatorski, Jodi Edmonds – USA / Joel Wooldridge – USA i Justyna Żmuda / Michał Klukowski – nominalnie Szwajcaria) oraz Szpilka (Cathy Bałdysz / Jacek Kalita – nominalnie Szwajcaria, Iwona Czajka / Grzegorz Narkiewicz i Pierre Schmidt – Francja / Joanna Żochowska – nominalnie Francja). W grze jest także team Yoshka, z polską dwójką (Danuta Kazmucha / Michał Nowosadzki)l. Odpadły natomiast w 1/16 finału: Bridge For Bussiness (Aleksandra Jarosz, Zofia Trojan, Anna Zaręba, Przemysław Janiszewski, Mateusz Sobczak i Wojciech Strzemecki), GEA PTV (Grażyna Busse / Piotr Busse, Anna Kręglewska-Wnuk / Tomasz Wnuk i Ewa Miszewska / Wasyl Walczew), Zakrześ (Małgorzata Rozman, Małgorzata Sawicka, Agnieszka Wiankowska, Piotr Nawrocki, Piotr Wiankowski i Andrzej Zakrzewski) oraz Mauritius Mixed z jedną Polką (Sophia Bałdysz).

Seniorzy zakończyli trzydniowe eliminacje teamów bez większej niespodzianki. Bo i na tak długim dystansie (9 rund-meczów po 16 rozdań systemem szwajcarskim, czyli na dochodzenie) być ich za dużo nie mogło. Jedyna to brak awansu do „pucharowej” ósemki przeważająco polskiego (czterech naszych plus Amerykanin i Holender) zespołu Markowicz. Ale aktualni mistrzowie świata seniorskich par Marek Blat / Piotr Bizoń i spółka sami są sobie winni, bo przegrali 6,72:13,28 VP (28–40 IMP) bezpośredni bój o 8. miejsce z całkowicie polskim teamem T3M (Mariusz Bartkowski / Marek Witek i Tomasz Sielicki / Marek Wójcicki).

Coubertainowskie miejsce w tej konkurencji zajął team Taryfa (Grzegorz Fijałkowski / Andrzej Górniakowski i Włodzimierz Janeczek / Tomasz Ryffa). Nazwa może w brydżowym slangu i nie najlepiej się kojarząca…, ale przyjmijmy, że pochodzi jednak od nazwiska najstarszego z czterech stuprocentowych (na co dzień grają w III-ligowej drużynie) warszawskich amatorów. Głos ma zatem TomAsz RYfFA: – Nie ma się co oszukiwać: poznaliśmy swoje miejsce w brydżowym szyku, grając przeciwko najlepszym na świecie w naszej kategorii. A właściwie oczywiście je znaliśmy… Ale niczego nie żałujemy, bo tylko tak można się rozwijać. Turnieje jak tu w Poznaniu, czy trzy lata temu we Wrocławiu, bo tam też graliśmy, to fantastyczna przygoda. Zachęcamy wszystkich do brania udziału, nie ma się czego bać!

Właśnie, nieustająco przypominamy, że w tych mistrzostwach zagrać może KAŻDY kto się zgłosi i zapłaci wpisowe – niezależnie od prezentowanego poziomu sportowego. A zapisy do turnieju par open (teraz już tylko na miejscu, w Poznaniu) trwać będą „do ostatniej chwili” – do godz. 20:00 dnia poprzedzającego rozpoczęcie rywalizacji, czyli poniedziałku 30 czerwca. A kto się czegoś tam jednak obawia, może w tych samych co ME „okolicznościach przyrody” zagrać w turniejach towarzyszących: po 30 rozdań w sobotę i niedzielę (28 i 29 czerwca) od 14:00.

Wracając do poważniejszej gry poniedziałkowej i teraz przodu tabeli seniorskich teamów po fazie grupowej, to zameldowały się w niej jeszcze dwa niemal czysto polskie – na 3. miejscu 11Jaszczak (Sławomir Bąk, Andrzej Jaszczak, Apolinary Kowalski, Krzysztof Martens, Marek Szymanowski i Piotr Tuszyński) oraz na 6. pozycji Srebrne Lisy (Roman Grzelak / Andrzej Pawlak, Jacek Leśniczak – nominalnie Niemcy / Piotr Walczak i Lech Ohrysko / Sławomir Zawiślak). No i nie zapominajmy, że w „dream teamie” faworytów właściwie wszystkich brydżowych mistrzostw od co najmniej dekady, czyli ekipie Zimmermann (2. miejsce w eliminacjach), też gra dwóch polskich arcymistrzów: Michał Kwiecień i Włodzimierz Starkowski. A wygrała fazę grupową w tej konkurencji ekipa Dutch Seniors, czyli nieoficjalna reprezentacja Holandii over 65.

Szczegółowe wyniki 3. dnia poznańskich ME: http://db.eurobridge.org/repository/competitions/25Poznan/microsite/Results.htm

Polska strona internetowa imprezy:https://euro25.eu

W seniorskim teamie Zimmermann we wszystkich aspektach lideruje… lider światowego rankingu Open, Szwajcar Pierre Zimmermann (w czerwonej koszulce).

 

Do prawie siedmiuset tabletów potrzeba (nocami) „trochę” ładowarek…

  

 

Tomasz Wolfke


 

 

Poprawiony (wtorek, 24 czerwca 2025 11:08)