KMP 01/2015 - analiza rozdań
Rozdanie 26; rozdawał E, obie po partii.
| Rozdanie 26 Rozd. E, po partii: obie | ♠ A62 ♥ K765 ♦ KT7 ♣ T54 | |
| ♠ K983 ♥ Q2 ♦ AQJ8 ♣ QJ8 |  | ♠ JT75 ♥ 984 ♦ 5 ♣ AK732 | 
| ♠ Q4 ♥ AJT3 ♦ 96432 ♣ 96 | 
| W | N | E | S | 
| – | – | pas | pas | 
| 1BA | pas | 2♣ | pas | 
| 2♠1 | pas | 4♠ | pas | 
| pas | pas | 
 | 
 | 
1 cztery piki, wykluczone cztery kiery
Dosyć standardowa końcówka w piki, powinna więc ona zostać zapowiedziana na bardzo dużej liczbie stołów turnieju. Przeciwko tej grze N wyjdzie najprawdopodobniej w trefla. Rozgrywający zabije ♣A w dziadku i zagra ♠W wkoło. Jeśli po zabiciu tej figury ♠A N powtórzy treflem, gracz W dostanie szansę na zdobycie cennej, choć nieco niebezpiecznej nadróbki. Otóż weźmie drugiego trefla królem na stole (dużo wygodniejsze byłoby puszczenie jej do ręki, a następnie zagranie stamtąd ♠K, rozgrywający nie wie jednak, iż ♠D w ręce e-S-a była druga), powtórzy stamtąd pikiem, ściągnie trzeci raz atu oraz ♣D, po czym zagra ♦A i ♦D na ekspas. Gdy N położy na nią ♦K, W przebije w dziadku ♠10, ściągnie dwa dobre trefle, na które zrzuci z ręki oba kiery, i odda jeszcze tylko wziątkę karową. Oczywiście, gdyby to S miał ♦K, broniący odebraliby też dwa kiery i położyli grę bez jednej.
Jak widać, nawet po błędzie e-N-a, nie będzie nadróbki bez ryzyka. N zdejmie z przeciwnika ciężar i zagrożenie związane z tym ryzykiem, gdy po zabiciu asem pierwszej albo drugiej rundy atutów wyjdzie w kiery i wraz z partnerem odbiorą należne im dwie wziątki w tym kolorze. Wówczas rozgrywający zrobi wyłącznie swoje.
W protokole rozdania spotkamy przede wszystkim dwa odzwierciedlające powyższe rozważania wpisy: 650 i minimaksowe 620 dla WE.
Minimaks teoretyczny: 4♠(WE), 10 lew; 620 dla WE.
Maksymalne liczby lew możliwe do wzięcia przy grze w poszczególne miana:
♣ – 10 (WE);
♦ – 7 (NS);
♥ – 7 (NS);
♠ – 10 (WE);
BA – 7 (WE).

 
                 
                 
                 
                 poniedziałek, 12 stycznia 2015 21:30 |
poniedziałek, 12 stycznia 2015 21:30 |  Wpisany przez Łukasz Jasiński
Wpisany przez Łukasz Jasiński