Rozdanie 25.

Rozdanie 25 Rozd. N, po partii: EW	♠ A 7 5 ♥ K Q J 5 ♦ K 9 8 3 2 ♣ 4
♠ K Q 8 4 ♥ 4 ♦ A Q J 6 5 ♣ K 8 7		♠ 3 ♥ A 10 9 8 7 3 ♦ ♣ A J 10 9 6 3
	♠ J 10 9 6 2 ♥ 6 2 ♦ 10 7 4 ♣ Q 5 2

To rozdanie wygląda bardzo dynamicznie. Gracze N będą otwierać 1♦. a E… Może wejść dwukolorówką – co prawda w niekorzystnych powinna ona gwarantować siłę od 12 PC, ale układ 6-6 i podwiązane longery na pewno rekompensują 3 brakujące punkty – 2BA – u niektórych to są jednoznacznie kiery i trefle (dwa najniższe nielicytowane kolory), u innych trefle i starszy. S spasuje, a W? Tam, gdzie 2BA jednoznacznie obiecuje trefle i kiery, zalicytuje pewnie 3BA; czy teraz E spasuje? Podejrzewam, że raczej przeniesie, albo na 4♣ (co powinno zgłaszać aspiracje – zniesienie z 3BA na 4 w młodszy), a raczej na 4♥ – „licytuję to, co uważam, że wygram”. Po 4♥ W spasuje, a po 4♣ zalicytuje pewnie 4♦ – cue bid, akceptujący aspiracje partnera, po którym licytacja teoretycznie powinna wygasnąć w 5♣:

Wydaje się jednak, że po takim początku będą pary WE, które zagrają szlemika i wpadną.

Jeżeli E spasuje na 3BA, to po ataku waletem pik rozgrywający musi puścić drugiego pika, pobić trzeciego i zaimpasować u S damę trefl (do sukcesu prowadzi też, po puszczeniu drugiego pika, rozgrywka przez kiery.

Na 4♥, po wzięciu przez obronę asa pik, trzeba trafić damę trefl.

Alternatywą dla dwukolorówki jest z kartą E wejście 1♥. Po 1♥ gracze E, S spasuje, W powinien zalicytować 1♠ (jeżeli to forsuje), bądź 2♦ (w polskim stylu licytacji oznacza to silną kartę bez fitu w kolorze wejścia). E zgłosi trefle, a W zalicytuje 3BA. Z ręki W rozgrywka jest bezproblemowa.

Podejrzewam jednak, że po takim początku, gracz E będzie czuł się nieodlicytowany i zniesie z 3BA na 4♥ lub 4♣.